Oswald jest za wami więc nie może zrobić ataku, ale w tej rundzie jak go nie będzie to atakuję za niego do tej pory nie był tak bardzo potrzebny.
Ten w czerwonej szacie został wskrzeszony przez inkantacje na początku, i rundę zaczął i nie zaczął, po prostu wskrzesił sobie ludków i uciekł w ten oto sposób, aby dać wam zadanie siebie odnaleźć
Byliście zszokowani, nikt z Was nigdy nie słyszał, a co gorsze widział czegoś takiego, wszystko do momentu wskrzeszenia szkieletów działo się niemal, że w jednym momencie. Dopiero jego ucieczka gdy wskrzesił ich jest wolniej, ma mniej siły i jest osłaniany, więc mogło by to zając tyle rund co byście z nimi walczyli i tak by uciekł, ale wolałem aby od razu pokazać jak to robi podczas pierwszych ataków szkieletów
Może troszkę nie warhammerowo ale w głównej mierze miał być storytelling.
Kerm
dokładnie tak