Ok, to chyba w takich sytuacjach mieliśmy wybierać dowódcę. :P Ja osobiście proponuję Moritza.
Co do akcji, to może spróbujemy ich najpierw jakoś zwabić w las i tam zaciukać cichaczem? Można do tego wykorzystać małpę :P Stawiam, że jak rozpoczniemy ostrzał to wylezą na nas zaraz wszystkie z tego zajazdu.
Pamiętajcie, że w środku na 90% jest ten Ogr, który nam zwiał.
A te dzieciaki zostały w wieży, tak? |