- To już teraz - powiedział jak gdyby do siebie, Kurukeke doskonale wiedział przyczynę zamieszania w społeczeństwie rasy ludzkiej, ale nie miał zamiaru w to ingerować. Wolał skupić się na celu który posiadł.
Bóg wyszukał sobie miejsca, które było w bogate w naturę pełne lasów i wody, gór miejsce do którego łatwo dotrzeć, ale znajdujące się przynajmniej dzień drogi konnej od jakiejkolwiek z ras. Oparł się o wysoki kamień i odetchnął świeżym powietrzem. Było pięknie. Zamknął oczy i przywołał w to miejsce swych wyznawców, aby mogli zobaczyć to co i on. Innymi słowy dał im wizję siebie i tego miejsca. Bardzo mocno się skupił chcąc skontaktować się także z innymi, którzy mogą głosić jego słowa. Wielu ino na świecie jest znachorów oraz kapłanów fałszywych bogów. Wszyscy ci mogli by głosić jego słowa i opowiadać co uczynił. Wszyscy ci wiedzieli by gdzie ów świątynia się znajduje i mogli by przyprowadzać wiernych. Aby słowo niosło się ku potrzebującym.
- To doskonałe miejsce, to tutaj przybywać będą .. - zatrzymał się na chwile aby zastanowić się jakiego słowa można by użyć by opisać przychodnich w owe miejsce
- pielgrzymki, a ludzie będą pielgrzymami. - powiedział w euforii
- to doskonałe słowo to tutaj ludzie i inne istoty będą uzdrawiani za moim wstawiennictwem.
Kurukeke uniósł obie ręce ku górze i mając ciągle zamknięte oczy wyobraził sobie budynek jaki pragnął aby tam powstał. Skupił się na nim i oto budynek wyrósł niczym z pod ziemi.
- Polećcie to miejsce każdemu kto jest chory, a tutaj odnajdzie swoje uzdrowienie. - zwrócił się ku tym co wizję swą w owym czasie mieli.
Bóg skierował się do kamienia który znajdował się przed świątynią i zaczął pisać na nim swą laską jak na pergaminie.
- Jeden - Ktokolwiek przejdzie próg tej świątyni nie może być zaatakowany, choćby była wojna, prawa należy przestrzegać. Dwa - Jeśli nawet na teren wejdą wrogowie nie wolno im na tym terenie niesnasek swych przejawiać. Trzy - Nie można na tym terenie posiadać trucizn i broni. Każdego kto nie usłucha dekalogu spotka kara. - powiedział recytując swe przykazania, które w tym samym momencie zabłysły na kamieniu.
-Nieście dobrą nowinę, bowiem Was wybrałem. - powiedział do wszystkich, którym słuchać było dane.