Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-10-2014, 12:52   #41
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Winda...
Bez wątpienia trzęsące się, skrzypiące i zgrzytające pudło byo windą, skoro poruszało się w pionie, a przynajmniej w dół, bo taki kierunek obrała D3.
Trudno było orzec, czy podróż windą była lepszym wyjściem, niż samobójczy niemal atak na Obcych. W każdym razie ani nie runęli w dół, ani nie natknęli sie na owym dole na jakiś komitet powitalny.

Słowo "doki" niewiele Peterowi mówiło. Wiedział tylko, że miało jakiś związek z przylatującymi i odlatującymi małymi statkami. Jak to jednak miałoby działać, tego pewien nie był.
Był za to w stu procentach pewien, że w tej chwili, gdy statek Obcych znajduje się na powierzchni ziemi, lub też się w nią wbił, o żadnym wylocie nie byłoby mowy.
Nie mówiąc już o tym, że nijak nie potrafiłby takim statkiem pokierować.
Zawsze jednak istniała szansa, ze uda się im opuścić tę przerośniętą metalową klatkę.

- Chodźmy pozwiedzać - zaproponował.

Było to z pewnością lepsze, niż stanie bez ruchu przy szybie windy.
 
Kerm jest offline