No to wkleiłem krótką notkę. Atak jest taki sam jak ten, który chciałem wyprowadzić w Atola... może tym razem zadziała, a ja nie zginę...
Mam nadzieję, że nie jest tak, że jeśli ktoś napisze posta jako pierwszy w turze to ginie...
Jeśli Alreuna każe nam uciekać to oczywiście nie mam zamiaru stać na posterunku i siłować się z Zombie.
To tyle jeśli chodzi o ten tydzień. Post jest taki krótki, bo za chwilę lecę na lotnisko i spadam z kraju. Nie będzie ze mną absolutnie żadnego kontaktu do 20 października. Ale droga MG, to nie jest jeszcze powód, żeby mi postać zabijać! Wrócę! Obiecuję. |