Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-10-2014, 23:34   #17
Radagast
 
Radagast's Avatar
 
Reputacja: 1 Radagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnie
Ja mam podobną opinię jak Someirhle, a raczej podobne pytanie: dlaczego miałbym chcieć grać/prowadzić w tym świecie? Co go wyróżnia? Twój opis Del Martini jest w zasadzie nijaki. Ani nie mogę po jego przeczytaniu stwierdzić, że mi się świat podoba, ani że mi się nie podoba. Rozumiem, że dopiero zaczynasz, ale właśnie zacznij od znalezienia jakiejś cechy, która wyróżni Twój świat spośród tysięcy innych, stworzonych przez fanów fantastyki. Chyba że wziąłeś się za tworzenie tego świata głównie dla własnej satysfakcji, albo po to, żeby czuć większą swobodę w trakcie prowadzenia sesji. Tylko że w takim wypadku chyba nie ma sensu dyskutować o tym na forum.

Co zaÅ› siÄ™ tyczy podniesionych tutaj kwestii:
Wyspy wcale nie muszą być takie małe. Coś wielkości połowy Australii nadal można nazywać wyspą. Manipulując rozmiarami wysp i odległościami między nimi można dojść do takich układów sił, jakie się chce. Jedno królestwo może zajmować kilkanaście mniejszych wysepek leżących blisko siebie (tak blisko, że niektóre nawet są połączone mostami). Z kolei gdzie indziej spora wyspa jest przecięta bardzo wysokim i stromym łańcuchem górskim, a po obu jego stronach są dwa wrogie królestwa (dawno dawno temu były jednym państwem, ale król podzielił ziemię między swoich synów). Pełna dowolność. Jeśli wyspa jest spora, a słabo zaludniona, to większość jej obszaru nadal może porastać las. Dookoła jako tako działa rolictwo, a w centrum tylko zbieractwo. Ale za to drewna na budowę okrętów jest masa.

Jakoś zawsze wydawało mi się, że tsunami powstaje w wyniku trzęsienia ziemi na morzu, więc teoretycznie w tym świecie może nie występować.

I jeszcze jeden komentarz odnośnie -2-: może w światach fantasy szukamy właśnie powiewu świeżości? Czegoś nierealistycznego, magicznego (w szerokim znaczeniu tego słowa)? Nie muszą to być oklepane elfy i krasnoludy. Samych mitologii, z których można czerpać inspiracje jest masa.
 
__________________
Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution.
Because I must not allow anyone to stand in my way.
-DN
Dyżurny Purysta Językowy
Radagast jest offline