Ciemna masa stali pochyliła się do Spectera płynnym ruchem, tak że widział teraz bliska tlące się czerwienią kontrolki i matowy odblask świetlówek na węglowych krzywiznach pancerza. Tym razem zza hełmu popłynął cichy, spokojny szept:
- To nie taka wielka szkoda, sir. Słyszałem, że macie specjalistów, którzy potrafią wydusić nawet orgazm z umarłych. Choć doradzałabym wyjątkową ostrożność w zgłębianiu tematu. To była wyjątkowa... kobieta. - dodał i wyprostował się znów, odpowiadając na ostatnie pytanie agenta pełnym głosem - Osiem lat i siedem miesięcy, sir. Od czterech lat w policji, od roku w tej jednostce. Wcześniej byłem w wojskowych oddziałach specjalnych. Pełna dokumentacja mojej służby znajduje się w w archiwach kadr, sir. Jest bez problemu dostępna, jeśli ktoś ma odpowiednie uprawnienia, sir. - gdyby cyborg miał twarz, teraz na pewno wykwitłby na niej złośliwy uśmieszek.