Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-10-2014, 22:22   #22
Rycerz Legionu
 
Reputacja: 1 Rycerz Legionu jest na bardzo dobrej drodzeRycerz Legionu jest na bardzo dobrej drodzeRycerz Legionu jest na bardzo dobrej drodzeRycerz Legionu jest na bardzo dobrej drodzeRycerz Legionu jest na bardzo dobrej drodzeRycerz Legionu jest na bardzo dobrej drodzeRycerz Legionu jest na bardzo dobrej drodzeRycerz Legionu jest na bardzo dobrej drodzeRycerz Legionu jest na bardzo dobrej drodzeRycerz Legionu jest na bardzo dobrej drodzeRycerz Legionu jest na bardzo dobrej drodze
Ryiadavar przez swą niecierpliwość nie mógł wytrwać w bezczynności i widząc jak inni bogowie otaczają swą opieką wiele ludów, postanowił odnaleźć kolejny, pasujący mu zarówno w obyczajach, jak i postaci. Na myśl przyszło przyszło mu plemię ludzi, różniących się od siebie pod wieloma względami, pomimo przynależności do tej samej nacji. Przyciągnęli jego uwagę, gdyż byli podobni do umiłowanych przez niego elfów, różniących się tylko urodą i długością życia.

Bóg więc objawił im się, a zrobił to u wybrzeży krainy zwanej Hiszpanią. W większości ciepłej i pofałdowanej licznym wzgórzami, lśniącymi w promieniach zachodzącego słońca.

Swą postać, utworzył z niewielkiej chmury, którą przygnał wiatrem na ziemię i uformował wedle swej woli, a do swych nowym wyznawców, odezwał się słowami:
"Jam jest Ryiadavar, Pan Wichrów i Śpiewu. Upatrzyłem was sobie, przemierzając świat i pragnę byście oddali się pod moją pieczę. W zamian obiecuję, że dołożę wszelkich starań, by włos wam z głowy nie spadł. Teraz zaś, dam wam namacalny dowód mej potęgi. Róg, który przy zadudnieniu w niego wydaje piękny dźwięk, którego z pewnością nikt z was jeszcze nie słyszał. Wiedzcie też, iż macie wolną wolę. Jeśli nie będziecie chcieli zaakceptować mnie jako swego opiekuna, nie zmuszę was do tego siłą. "

I Pan Wiatrów podarował artefakt ludziom, w nadziei że ci go zaakceptują.

-1 utworzenie dla siebie postaci
-1 odezwanie się do ludzi
-3 stworzenie artefaktu

 
Rycerz Legionu jest offline