Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-03-2007, 10:02   #33
welf
 
Reputacja: 1 welf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znany
Remorant kolejny raz naparł z całej siły na drzwi i kolejny raz z tępym hukiem odbił się od nich. Nie zamierzał się jednak poddać, Saenna może przecież potrzebować ich pomocy a on pragnął jak najszybciej się stąd wydostać.

Kolejna próba – na raz! – z całej siły uderzył w drzwi… Nie napotykając oporu przeleciał przez nie, tracąc równowagę, upadł na podłogę.

Mimo całkowitego zaskoczenia jak najszybciej podniósł się z ziemi by być gotowym do odparcia ataku, jednak nic takiego nie nastąpiło. Powoli rozglądał się po pomieszczeniu. Drewniana podłoga, kamienne ściany, posągi. „Czyżby jakaś świątynia?” Nasuwało się pytanie.

Z satysfakcją przyjął fakt, iż jest tu cieplej niż w poprzednim pomieszczeniu. Była to niestety jedyna pozytywna myśl. Nie dość, że nie było tu Saenny to jeszcze w poprzednim pomieszczeniu została Sidero. Jeżeli przedtem mógł tylko przypuszczać, że są przez kogoś manipulowani to teraz miał, co do tego coraz mniej wątpliwości.

Podszedł do pierwszego z posągów bardzo dokładnie mu się przyglądając, gdyby nie położenie, w jakim się znaleźli może zachwyciłby się jego pięknem, teraz jednak bardziej go ono przerażało. Po kolei podszedł do każdego z posągów, zatrzymał się przy ostatnim, który jak mu się wydało przedstawiał martwą kobietę. Pochylił się nad dziwnymi złotymi literami, dotykając ich. Niestety nie potrafił ich odczytać.

Podszedł do kamiennej ściany porośniętej czerwonym bluszczem. Na roślinach znał się dużo lepiej niż na posągach, może od nich się czegoś dowie. Przyjrzał się dokładnie roślinie…
 
welf jest offline