Draugdin w spokoju przysłuchiwał się wieściom przyniesionym przez Athlena. Sprawa robiła się co raz ciekawsza. Koboldów najprawdopodobniej będzie znacznie więcej niż mówiono. Teraz jeszcze doszła jakaś pradawna broń i to gdzie? Tutaj na zadupiu Wybrzeży Mieczy. Zaraz się okaże, że za tym wszystkim kryje się jakieś pradawne zło albo inny pomniejszy demon.
Nie chciało mu się w to wierzyć chociaż z drugiej strony różne dziwy już dane mu było w życiu widzieć. Historia i zadanie, z którym mieli się zmierzyć zapowiadało się co raz bardziej wymagające, a on lubił wyzwania.
Jednego był pewien. Jeżeli cokolwiek z tych chłopskich bajań okaże się jednak prawdą to na pewno całe to zlecenie nie skończy się na “płatne 10 sztuk złota od ogona”.
__________________ There can be only One Draugdin!
We're fools to make war on our brothers in arms. |