Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-03-2005, 16:13   #131
fleischman
Administrator
 
fleischman's Avatar
 
Reputacja: 1 fleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputacjęfleischman ma wspaniałą reputację
Frank zgasił papierosa w popielniczce i jednocześnie przestał się uśmiechać jakby się przejął, że nie ma już fajek a może o czymś przykrym pomślał.
Przerwał w końcu milczenie:
No panowie to wy sobie idźcie swoją drogą a ja muszę iść swoją. Właśnie mi się przypomniało, że dzieci umierają w mojej wiosce i przydałoby się coś z tym zrobić. Dzięki za żarcie, pewnie się jeszcze spotkamy.
Powiedziawszy to, przeszukjał kieszenie w swoim płaszczu coś w niej znalazł co mu poprawiło humor. Wyjął z kieszeni papierosa i zadowolony wyszedł z baruomijając starannie miejscową faunę.
Barman podał trzy kieliszki, zauawżył, że Frank wyszedł, więc trzeci kieliszek sam sobie machnął:
No nareszcie można się było napić
I wrócił do obsługi klientów.
 
fleischman jest offline