Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-10-2014, 22:52   #6
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Nataniel po prostu skinął głową słysząc odpowiedzi na swoje pytanie. Wyglądało na to, że trzeba będzie zmienić stare nawyki

, ~Chociaż tak właściwie to nie wiadomo czy przeżyje śmierć Drakuli, jeżeli tak to może przyjmą mnie do zakonu? Zresztą te rozmyślania są bez sensu będzie, co ma być. Miło dla odmiany wykonywać coś bez planu perspektywicznego~ - Aby odgonić od siebie czarne myśli odchrząknął i wrócił do dyskusji.

- Topory też są fajne. Szkoda, że nie będzie czasu na trening, bo miałem nadzieje, że podłucze się od was nowych technik walki, bo moje podstępy plus walka bronią improwizowaną to trochę cienko jak na takiego bossa. Czy oprócz asysty i informacji możemy spodziewać się jakiegoś sprzętu? - Niestety nie dowiedział się, jakie zamiary w tej kwestii miał zakon gdyż do pomieszczenia wkroczyła grupa wrogo nastawionych krwiopijców.

Dowell uśmiechnął się wyjątkowo wrednie - Ja tam nikogo o zgody na spacerki już dawno nie proszę - Chwycił jeden z kieliszków wina stojący przy łowcach zbił go, po czym szybkim ruchem wskoczył na stolik i z tego podwyższenia rzucił się w kierunku najbliższej wampirzycy starając się zadrapać jej twarz ułamkiem szkła

- Dalej Gringo Puta's bawimy się w berka! Gonić mnie! - Krzyknął, po czym wybiegł na zewnątrz. Obrazek białego cherubinka przeklinającego jak hiszpański gangbanger musiał wyglądać dość surrealistycznie.

Chłopiec miał nadzieje, że napastnicy dadzą się sprowokować do pogoni a jego nowi współpracownicy zrobią to samo. Wiedział, że jego pokaz to odstawianie przed śmiertelnymi zbyt dużego show, ale miał nadzieje uniknąć krwawej jatki w lokalu.

Sądząc po reakcji na czarnucha to raczej nie będą chcieli wychodzić na zewnątrz a bezpieczeństwo cywili miało priorytet nad zachowaniem tajemnicy. Szczególnie że Drakuś raczej się nie chowała...
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 21-10-2014 o 19:36.
Brilchan jest offline