Wątek: Call-Girl (21+)
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-10-2014, 22:23   #58
Eleanor
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
Jess zauważyła, że para w pomieszczeniu obok już kopulowała po zwierzęcemu, przed wejściem stała zaś jakaś młoda dziewczyna, przyglądając się całej scenie. Rozpoznała w niej jedną z dopiero co zatrudnionych tancerek. Odwróciła się tak jak życzył sobie klient i nabiła na jego nadal sztywnego członka. Rozsunęła szeroko nogi, z jednej strony ułatwiając dostęp Philipowi, z drugiej gwarantując sobie równowagę w takiej pozycji. Opierając ręce po bokach ciała Paula popatrzyła na dziewczynę i mrugnęła do niej z uśmiechem. Mężczyzna najpierw uklęknął, a potem opadł na ręce, przykrywając swoim wielkim ciałem prawie całą Jess. Pogrążony w seksualnym amoku natarł na rozwartą szparkę, u której wejścia widać było to, co zostawił w niej drugi z klientów. Wszedł od razu cały, brutalnie wpychając się do końca. Przytulił się do niej. od dołu to samo robił Backinsale. Mocno ocierali się o nią z dwóch stron. Mogła poczuć się jak wnętrze soczystej, gorącej kanapki. Całowali się, jednocześnie biorąc ją rytmicznie i gwałtownie. Wyciągając głowę patrzyła prosto na dziewczynę, ubraną wyłącznie w fikuśną bieliznę, szpilki i pończochy. Patrzyła zafascynowana, a pomalowane na czerwono, długie paznokcie wsuwały się pod majtki, w pragnieniu wywołanym widokiem.
Desire też patrzyła na nią, a z jej ust nie schodził delikatny uśmiech. Wolno wysunęła różowy język i oblizała nim wargi. Podniecał ją widok tej dziewczyny nawet bardziej niż to co wyczyniali mężczyźni. Ciekawe, czy tancerkę podniecałoby bardziej, gdyby wiedziała, że patrzy niejako na swoją pracodawczynię. Smukłe palce wsunęły się głęboko pod bieliznę, na ładnej twarzy pojawił się grymas przyjemności. Drugą dłonią objęła jedną ze swoich sporych piersi. Tymczasem Jess poczuła, jak Paul przytrzymuje jej biodra tak, że tkwiła nabita anusem na twardego olbrzyma. Teraz tylko jego przyjaciel się poruszał, posuwając luksusową prostytutkę szybko i gwałtownie. Jęczał przy tym szybko, zbliżając się do spełnienia.
Call-girl uniosła rękę i wbiła paznokcie w jego pośladek. Przejechała po nim pozostawiając czerwone smugi na rozgrzanym ciele. Zacisnęła wewnętrzne mięśnie zaciskając się mocno na jego męskości. Nie trzeba było mu więcej. Stęknął, miała wrażenie, że podobnie jak obserwująca to wszystko dziewczyna. Trysnął, poczuła jak jest gorący. Sekundę później wysunął się i zaczął oblewać spermą brzuch i piersi call-girl, kopiując to, co na dole zrobił jego przyjaciel, ciągle tkwiący głęboko w niej.
- Weźmiesz mnie teraz w usta? - sapnął błagalnym tonem do ucha kobiety. Tancerka już bardzo wyraźnie się masturbowała, wykonując niewidocznymi pod majtkami palcami koliste ruchy.
Odwróciła głowę i popatrzyła w jego oczy:
- Wszystko czego tylko sobie zażyczysz. - Powiedziała a potem skierowała ponownie wzrok na dziewczynę:
- Mamy bardzo zaangażowaną widownię. Wgląda jakby chciała się przyłączyć - Powiedziała z lekkim rozbawieniem wysuwając się z niego i zmieniając ponownie pozycję, by móc go objąć ustami.
- Miło jest popatrzeć - roześmiał się, a później jęknął, gdy wzięła go w usta, nie przejmując się, że przed chwilą penetrował jej pupę. To go zdaje się mocno pobudziło, bo docisnął ręką głowę call-girl. Philip popatrzył na onanizującą się dziewczynę z uśmiechem.
- Potrzebujesz wsparcia? - z rozbawieniem spytał Jess, wiedząc, że chwilowo mu nie odpowie. Ale ten, któremu ssała już zaczynał wyciekać do jej ust, początkowo zaskakująco powoli. Nie przerywała drażniąc go językiem i ustami. Pochłaniając tak głęboko, że wydawało się to absolutnie niemożliwe. Do jej ust przyłączyły się zręczne dłonie masując go i naciskając. Nie czekała długo. Gęste nasienie trysnęło wprost do gardła, a Paul nie zabrał swojej dłoni, nie pozwalając kobiecie cofnąć głowy. Poddała się temu bez oporu przyjmując wszystko co jej ofiarował. Kiedy skończył, zabrał dłoń i niemal jak grzecznej suczce podziękował pogładzeniem po pośladku i lekkim klapsem. Opadł na dywan, oddychając głęboko.
- Teraz przydałaby się gorąca kąpiel. Albo tylko ciepła - Olaffson przyglądał się ubrudzonemu ciału Jess. A tancerka w przejściu była już zbyt daleko, aby przestać. Dłonią odsłoniła swoją pierś, masując tak samo intensywnie, jak dotykała się między nogami.
- Obawiam się, że to życzenie trudniej będzie spełnić. - Powiedziała Jess przyglądając się dziewczynie. - Tylko na dole są toalety dla klientów, w których przewidziano także prysznice.
- Możemy przenieść się do nas - Paul także przyglądał się zbliżającej się do orgazmu dziewczynie. - Mamy duży basen.
- Myślę, że to niezły pomysł - tancerka jęknęła i zamarła. Philip uśmiechnął się do niej. - Masz jeszcze jakiś pomysł, aby urozmaicić naszą wspólną noc? Taka kobieta jak ty powinna być kopalnią pomysłów, a my jesteśmy bardzo… otwarci.
- Mówi się "zboczeni" - zaśmiał się Backinsale. Dziewczyna doszła do siebie i wyjęła palce z majtek. Poczęstowała ich pięknym, zadowolonym uśmiechem.
- A macie jacuzzi? - Desire popatrzyła ponownie na mężczyzn. - Seks w ciepłej wodzie z bąbelkami ma swój specyficzny ma specyficzny urok. Po za tym…
Wstała i podeszła do interkomu zainstalowanego przy wejściu ocierając się przy tym prowokacyjnie o cały czas stojąca tam dziewczynę:
- Tobby tu Desire - odezwała się - Proszę przyślij mi na górę walizkę z sejfu nr. 4. - Wyciągnęła rękę i ujęła w dłoń sporą pierś dziewczyny. Zaczęła pieścić sutek kciukiem.
Odpowiedziało jej potwierdzenie i zainteresowanie spojrzenie czarnowłosej. Tancerka przesunęła palcami po piersi Jess, rozprowadzając po niej spermę.
- Nasz basen ma wszystko, w co można go wyposażyć - powiedział Philip, z zainteresowaniem przyglądając się kobietom i zwracając do przyjaciela. - Myślisz, że wyglądają razem lepiej niż my?
Call-girl uniosła drugą rękę i objęła nią głowę tancerki od tyłu. Przyciągnęła ją do siebie i obdarzyła głębokim, namiętnym pocałunkiem, który całowana natychmiast odwzajemniła z żarem. Czuć w nim było jeszcze emocje z tego co robiła i widziała przed chwilą. Cichy dźwięk zakomunikował także przybycie walizki.
Jess odsunęła się:
- Pracujesz dziś jeszcze długo? - Zapytała cicho dziewczynę na razie nie zwracając uwagi na przesyłkę z dołu.
- Miałam pierwszą zmianę, więc nie… o ile sama nie zdecyduję się zostać - odpowiedziała z zaciekawieniem, zastanawiając się pewnie do czego dąży Desire.
- Może masz więc ochotę tej nocy zarobić ekstra tysiąc? - Zapytała kobieta. - Musisz jednak się zastanowić jak daleko mogłabyś się posunąć w nieskrępowanym seksie…
- Oni są… wielcy - tancerka nie wydawała się skrępowana czy zaskoczona tą propozycją. - Mogłabym nie dać rady tak jak ty… - zerknęła w stronę mężczyzn, którzy wybrali ten moment, aby się całować i dotykać. Ich członki nadał były prawie w pełni pobudzone.
- Możesz się ograniczyć do seksu oralnego i ze mną… - Desire uśmiechnęła się do niej kusząco.
- Chciałabym spróbować przyjąć jednego z nich… - szepnęła podekscytowana i podniecona.
- Jak masz na imię? Ja jak już słyszałaś jestem Desire.
- Ja jestem Lea - imię pewnie tak samo fikcyjne jak to używane przez call-girl. - Nie sądziłam, że praca tutaj będzie taka ekscytująca - roześmiała się. Miała miły dla ucha, szczery śmiech.
Call-girl odpowiedziała jej uśmiechem, wzięła za rękę i pociągnęła w kierunku całujących się mężczyzn.
- To jest Lea. - Powiedziała gdy ponownie zwrócili na nią uwagę. - Będzie mi asystować podczas dalszej części wieczoru jeśli oczywiście nie macie nic przeciwko temu. Zabierzemy też ze sobą kilka moich zabawek. - Podeszła do walizki i otworzyła ją pokazując wszystkim zawartość. Oprócz sztucznych penisów w kilku wariantach, były tam różne stymulatory i urządzenia do masażu wewnętrznego i zewnętrznego. Olejki i przedmioty do BDSM, a także takie akcesoria jak skórzane wdzianka i maski na twarz. - Jest dosyć spora, ale mogę poprosić, by ktoś zaniósł ją do limuzyny.

Mężczyźni najpierw zmierzyli wzrokiem czarnowsłosą dziewczynę, która rozwiązała kok na głowie i rozpuściła włosy sięgające jej niemal do pasa. Przyzwyczajona do spojrzeń nie speszyła się zupełnie, prezentując zakryte bielizną wdzięki.
- Coś przeciwko? Żartujesz? - Olaffson roześmiał się i przeniósł spojrzenie na walizkę. Drugi z nich już się podnosił.
- Myślisz, że sobie nie poradzimy? - puścił jej oko. - Jak swobodni możemy być wobec asystentki? Nie podamy jej nic, o to się nie bój. Wystarczy nam, że ty będziesz suką w rui. Zamówiłem już taksówkę.
Lea obróciła się ku Desire. Następne słowa wypowiedziała o tyle niepewnym, co strasznie pobudzonym głosem.
- Jeśli nie masz nic przeciwko, chciałabym, byś mną dysponowała w pełni. Lubię… słuchać.
- Podobasz mi się. - Jess ponownie pogładziła ciało kobiety - Muszę powiedzieć twojemu szefowi, że zasłużyłaś na podwyżkę. - Powiedziała z uśmiechem. - Lubie taki entuzjazm.
Potem odwróciła się do Paula:
- Lea nie jest przyzwyczajona do takich dużych mężczyzn jak wy, ale bardzo chciałaby spróbować przyjąć któregoś z was. Myślę, że to powinno się udać jeśli ją odpowiednio przygotuję, a jej kochanek wykaże się pewną dozą delikatności…
- Z chęcią spełnimy taką zachciankę - Backinsale odpowiedział obejmując dziewczynę w pasie i całując w wargi. Jego przyjaciel się już ubierał, a Lea tym razem już na pewno się zarumieniła.
- Na zapleczu mam sukienkę… jeśli powinnam ją zabrać…
- Tak, i zostaw te seksowna bieliznę. Zdejmowanie ubrań jest równie ekscytujące jak sama nagość - Odpowiedziała jej Desire. - Spotkamy się przy wyjściu.
Sama podeszła do porzuconej sukni i szybko wciągnęła ją na siebie zapinając zamek.
- Myślę, że w ciepłej wodzie, rozluźniona i chętna, przyjmie nawet nas obu - roześmiał się Philip, kiedy wyszła. - Może nie na raz, ale jednak.
- Ja bardziej jestem ciekaw reakcji Desire na nasz środek - Paul ubierał się także. - Nigdy jeszcze nie podawaliśmy go nikomu oprócz nas samych.
 
Eleanor jest offline