Wątek: Call-Girl (21+)
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-10-2014, 22:25   #60
Eleanor
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
- Fantastyczne… - Call-girl potrząsnęła głową próbując zapanować nad swymi uczuciami przynajmniej jeszcze przez chwilę, choć w połączeniu z jej skłaniająca się do seksu naturą było to raczej trudne.
Podeszła do Lei i uśmiechnęła się trochę spięta:
- Pozwolisz, że rozbiorę cię dla naszych panów?
Dach był czymś na kształt ogrodu za domem bogaczy. Na samym środku znajdował się duży basen, podzielony na dwie części - jedna z nich, okrągła, musiała być wspomnianym wcześniej jacuzzi. Było tu trochę zieleni, leżaków, sof i sporo innych sprzętów pozwalających cieszyć się słońcem i wolnym czasem. I seksem. Zwykle miękkich łóżek i sof nie ustawia się w takim miejscu. Zamglony umysł Jess nie w pełni dostrzegał szczegóły. Nos podpowiadał jej, że tancerka jest podniecona jeszcze bardziej od mężczyzn.
- Zrób ze mną co tylko pragniesz… - wyszeptała, odstawiając drinka na stolik. Pierwszy na dachu Philip miał na sobie już tylko spodnie.
Desire zaczęła przebiegać zręcznymi palcami po ciele kobiety pozbywając się sukni, a potem rozpinając stanik i sięgając do majteczek. Robiła to nieco zachłannie. Lekko trzęsącymi się dłońmi. Jej oddech był przyśpieszony gdy wymieniała z kobietą gwałtowne, namiętne pocałunki. Jakby chciała pochłonąć ja całą, albo wtopić się w jej cudownie giętkie i jednocześnie miękkie ciało. Język czarnowłosej w jej ustach i męska dłoń na jej pupie były jak wyzwalacz. Poczuła jak obezwładniająca fala podniecenia przetacza się po całym ciele, koncentrując na dziurkach, ustach i sutkach. Potrzebowała tego, miała wrażenie, że naprawdę zwariuje, jeśli nie zostanie pomacana głęboko w środku. Zauważała już tylko ciepły oddech Lei, jej twarde sutki o ciemnych aureolach i czarny trójkącik włosków nad łonem. Węch wyostrzył się niesamowicie. Poczuła dokładnie kiedy Olaffson zdjął spodnie, uwalniając kolejną falę zapachu seksu i podniecenia.
Jęknęła głośno i odwróciła się do mężczyzny. Zarzuciła mu ręce na ramiona i uniosła nogi zaplatając je na jego biodrach. Była na tyle sprawna, że bez problemu odsunęła ciało, a potem nabiła się na niego dziko i gwałtownie. Z jej gardła wydobył się dźwięk przypominający prawie skowyt, gdy poczuła jak ją wypełnia głęboko i całkowicie. Odchyliła głowę do tyłu i zaczęła się na nim poruszać, dzika, pozbawiona całkowicie opanowania. Dążąca jedynie do jednego - zaspokojenia. Chwycił ją za biodra i pomagał w tych ruchach, podwijając do góry sukienkę. Poczuła powietrze na drugiej dziurce, wyczulenie pozwalało jej cieszyć się niezwykłymi doznaniami. Wiedziała już, dlaczego tyle tego łykają. Nie poczuła ulgi, nabijając się na niego, ale za to ogromną, nieopisaną rozkosz. Każda komórka ciała czerpała przyjemność z tego aktu. Zmysł czucia w tamtym rejonie wzmocnił się równie mocno co węch. Mimo tych gwałtownych ruchów poczuła z tyłu nową falę, kiedy również Paul zdjął spodnie. Wiedziała, że za chwilę posiądzie ją w wypiętą pupę i jej umysł za wszelką cenę chciał mu to ułatwić.
Lea stała obok, zszokowana wydarzeniami. W ręku trzymała szklankę po dopitym do końca drinku.
- Proszę Paul! Weź mnie mocno - Jęknęła Desire z trudem panując nad słowami. - Potrzebuję tego byś mnie zerżnął. Byście obaj to zrobili szybko i gwałtownie!
Nie skończyła nawet mówić, kiedy poczuła inwazję na swój anus. Mocne pchnięcie wprowadziło kutasa prawie do końca.
- Mówiłem, że będziesz suką w rui!
Nawet nie wiedziała, który to powiedział. Backinsale zaczął ją pieprzyć, inaczej nazwać się tego nie dało. Przy jednoczesnych ruchach drugiego z nich, wchodzili w nią bardzo szybko, intensywnie. Wszystkie uczucia zostały pomieszane i czuła wyłącznie ekstazę. Nieopisanie potężną - nawet holograficzne projekcje nie do końca mogły się z nią mierzyć. Dwa twarde drągi penetrowały ją tak jak chciała. Umysł wołał o jeszcze. Wiedziała, że tej nocy będzie robiła absolutnie wszystko, aby tylko jak najczęściej używali ciała, które nie do końca obecnie jej słuchało.
Czy można było długo doświadczać tak intensywnych doznań i nie zemdleć z wyczerpania? Teraz miała się o tym przekonać. Nie hamowała się. Jęczała i krzyczała na przemian gdy przesuwali ją między sobą szybko i gwałtownie wchodząc w nią raz za razem. Dążyła do spełnienia z szybkością błyskawicy. Gdy wybuchła pierwszym orgazmem zrozumiała, że to tylko wzmogło jej podniecenie. Nie poczuła ulgi. Chuć i rozkosz wzmogły się, ale nie było w tym spełnienia. Brali ją ostro i Philip pierwszy nie wytrzymał, z krzykiem zostawiając w niej swoje nasienie. Zwolnili i zatrzymali się.
- Przenieśmy się w wygodniejsze miejsce - szepnął do ucha Desire Paul, nie wychodząc jeszcze z chętnej, ciasnej, gorącej pupy luksusowej dziwki. - Działa to na ciebie idealnie, ale możesz znaleźć też zajęcie dla asystentki… - wyczuwała rozbawienie w jego głosie, oprócz podniecenia i pożądania jej cudownego ciała. To dziwne, że to wiedziała. Być może właśnie dlatego ten środek był tyle warty.
Nie miała ochoty przerywać kopulacji, bo inaczej trudno było nazwać to czemu teraz oddawał się niczym zwierzę w rui. Dokładnie tak jak zapowiadali mężczyźni. Było to jednak fantastyczne i upajało niczym wódka ze wschodniej Europy.
Kołatała się w niej jednak żyłka businesswoman. Przede wszystkim była tu po to by zaspokajać klientów i nawet chociaż dziki instynkt wyzwolony przez działanie pigułki podpowiadał jej co innego, odsunęła się od Paula tkwiącego nadal od tyłu w jej ciele i odwróciła do Lei:
- Kochałaś się kiedyś z mężczyzną biorąc go od tyłu za pomocą specjalnego podwójnego penisa? - Zapytała ja niskim, przesyconym erotyzmem i pożądaniem głosem.
Lea pokręciła głową, a Paul zaśmiał się. Niestety dla pożądania Jess, wyszedł z jej anusa, pozostawiając po sobie straszną pustkę. Przynajmniej drugi z nich został w środku, obracając ją i kierując się ku dalszej części dachu.
- Basen czy sofa?
- Zacznijmy od basenu - powiedziała półprzytomnie - ale najpierw dam naszej przyjaciółce odpowiednie narzędzie… - wskazała na kufer stojący niedaleko. - Lea otwórz go.
- Prędzej sama je sobie weźmie - zażartował trzymający ją samiec. Czuła jak bardzo ciągle pragnie ją brać, jak gorącego i twardego ma penisa. Tancerka spełniła polecenie, odstawiając pustą szklankę po drinku. Walizka zaprezentowała cały asortyment.
- Weź ten z czerwonym paskiem i podejdź do nas - Desire z trudem panowała nad odruchem poruszania się po tkwiącym w niej drągu.
 
Eleanor jest offline