Wątek: Call-Girl (21+)
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-10-2014, 22:26   #61
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Olaffson dotarł już do basenu i teraz zanurzali się w nim. Woda w tym miejscu sięgała trochę powyżej pasa. Paul uzupełnił drinki i przyniósł tacę w pobliże, kiedy czarnowłosa, stąpająca zmysłowo na swoich obcasach, zbliżyła się z niezwykłym wymysłem techniki w rękach. Jess doskonale wiedziała, jak bardzo dziewczyna jest podniecona.
- To urządzenie pozwala na dostosowanie wielkości obu penisów. Będzie ci też przesyłało odczucia takie jakbyś naprawdę była wyposażonym w nie mężczyzną i czuła obejmujące cie ciało. - Wyjaśniła jednocześnie zaczynając powoli się poruszać - Czerwony i czarny przycisk na pasku sterują wielkością członków. Rozstaw nogi, niech Paul wsunie go w ciebie, potem dostosuj wielkość dla siebie. Paul ty dostosuj drugiego dla siebie… - Poruszała się szybciej. Już nie mogła dłużej nad tym zapanować!
Woda stłumiła trochę zapachy, przynajmniej ten należący do niej i penetrującego ją samca. Silne dłonie wzięły ją za tyłek i nabijały na sztywną pałę, nadal nie przynoszącą ulgi, za to potęgującą rozkosz. Teraz za to lepiej czuła silne fale pożądania, dochodzące od Lei i Backinsale, który zbliżył się do posłusznej, zarumienionej dziewczyny. Dach, oświetlany przytłumionymi lampami, pozwalał dostrzec wszystkie szczegóły. Albo to wyostrzone zmysły. Tancerka była bardzo mokra, mężczyzna bez trudu wsunął w nią sztucznego członka. Jęknęła, patrząc to na nią, to na powiększanego przez mężczyznę penisa. Bardzo musiał lubić rozmiar Philipa, który nie zważając na tę scenę oparł pupę Desire o krawędź basenu i brał luksusową kochankę silnymi pchnięciami, głośno stękając z rozkoszy. Nie pozostawała mu dłużna jęcząc i krzycząc na przemian. Nie zawracała sobie teraz głowy Leą. Pragnęła tylko jednego robić to ciągle i ciągle i nigdy nie skończyć. Choć nie! Skonstatowała mimo ociężałego umysłu. Pragnęła kończyć raz za razem i przeżywać kolejne fale orgazmu.
Każde pchnięcie bardziej zamykało umysł kobiety na cokolwiek innego od seksu. Miała wrażenie, że rośnie w niej coś ogromnego, co niedługo może wybuchnąć. Wszelkie bodźce tylko potęgowały doznania. Dlatego tym bardziej była zawiedziona, gdy z niej wyszedł. Usiadł na skraju niskiego tu basenu, jego penis sterczał, ociekając wodą… i tak cudownie pachniał!
- Wejdź na niego, albo weź w usta, ale wystaw się na Paula. To jego urodziny.
Lea także zeskoczyła do wody, z grymasem rozkoszy na twarzy pocierając dłonią sztucznego członka, powodującego zupełnie dla niej nowe doznania.
Desire jęknęła z rozczarowania, ale nie wahała się długo. Pokonując opór wody przeszła do drugiego mężczyzny i chwyciła go za szyję:
- Muszę mieć cię w środku inaczej oszaleję - Powiedziała zmysłowo ocierając się o niego - To szaleństwo, ale podoba mi się. Niesamowicie!
Jednym ruchem rozpiął jej sukienkę i kilkoma szarpnięciami pozbył się niepotrzebnego materiału. Był niecierpliwy. Nie tak bardzo jak ona, ale jednak zauważalnie. Obrócił ją i pchnął na Philipa.
- Ssij go! - na poły rozkazał, na poły jęknął. Gdy tylko się pochyliła, poczuła inwazję na swoją cipkę. Olbrzymi drąg wepchnął się do środka, woda i niesamowite podniecenie pozwoliło mu wejść do razu do końca. - Weź mnie od tyłu! - rozkazał Lei. Jess ich nie widziała. Ale mimo wody, niemal czuła smak ich podniecenia. Wsunęła organ Philipa w usta i zaczęła go pochłaniać coraz głębiej. Ssała przy tym i lizała entuzjastycznie. W tej pozycji nie mogła wydawać wielu dźwięków, ale docierały do niej silne bodźce zapachowe, które działały na jej libido niczym światło na ćmy. Szalona, upojona tym aktem oddawała się zmysłom. Wykonał kilka silnych pchnięć, penetrując ją dogłębnie, a następnie zamarł. Fale podniecenia, które dochodziły od znajdującej się za nią dwójki, odbierały zmysły i utrudniały utrzymanie się na nogach.
- Wpychaj go dalej! - Paul musiał już czuć sztucznego penisa. Oboje z tancerką jęknęli. Przez Desire przemknął dreszcz rozkoszy, niemal jakby ją samą penetrowała. Jej kochanek znów się poruszył. Olaffson wplótł dłoń we włosy call-girl i nasuwał na swoją mokrą, gorącą pałę, stękając przy każdym wejściu w gardło kobiety. Nie przestawała go ssać biorąc głęboko do swego gardła. Tylko to i nabijający się na nią z tyłu Paul utrzymywali kurtyzanę na powierzchni. Zmysły szalały wirujące i dzikie. Mężczyzna posuwał ją, przestając nad sobą panować. Szaleńcze ruchy bioder rozpychały ciasną, chętną cipkę. W pewnym momencie poczuła, jak tryska, wypełniając jej wnętrze gęstym, gorącym płynem. Wyostrzone zmysły powiedziały jej, że Lea również nie wytrzymała. Mimo tego żadne z nich się nie zatrzymało. Nadchodząca fala była nie do powstrzymania. Tak potężna, że będąc w pełni zmysłów Jess mogłaby się jej bać. Zamiast tego odczuwała cudowny smak w ustach i głębokie pchnięcia z tyłu. Chciała tego, wyczekiwała z wytęsknieniem kolejnej porcji rozkoszy. Podobno Francuzi nazywali go “La petite mort”. Nazwa “Mała śmierć” idealnie pasowała do tego co czuła coraz bardziej z każdym pchnięciem, z każdą sekundą zbliżającą ją do wyzwolenia. Nawet pomiędzy orgazmami odczuwała tak wielką rozkosz, jak zwykle podczas krótkiego czasu ich trwania. Jęczeli wszyscy, złączeni w niesamowitej ekstazie, która wcale nie zamierzała przestać drążyć ich ciał. Philip spuścił się bardzo gwałtownie i obficie, trzymając Desire za włosy i wlewając nasienie w usta prostytutki. Smak oszałamiał, niezwykły środek, który zażyła, wzmagał doznania również przy tym zmyśle.
Desire przełknęła wszystko smakując i odczuwając.Teraz była samym czuciem, jakby rozpadła się na kawałki, a każdy z nich wirował swobodnie ciesząc się radością seksu.
To czego teraz doświadczała, było najbardziej niesamowitym doświadczeniem w całym jej wieloletnim doświadczeniu. Pchnięcia Paula po raz kolejny w ciągu tak krótkiego czasu doprowadziły ją do orgazmu. Jego odczucia musiały być podobnie mocne. Jedną kobietę posuwał, drugą miał głęboko w sobie. Nie wstrzymywał się i czując skurcze kochanki krzyknął głośno, dobijając do końca i ponownie wlewając spermę w rozgrzaną do czerwoności szparkę. Zatrzymał się i Jess poczuła, że emocje opadają minimalnie. Umysł oczyścił się odrobinę, pozwalając na coś innego od kopulacji. Przez krótki czas, bo pożądanie dalekie było od zaniknięcia. Philip uśmiechnął się do niej.
- Jacuzzi? - spytał. - Także chcę poczuć kogoś z tyłu. Obsłużymy cię w innej kombinacji. Nie widziałem jeszcze takiej rozkoszy na kobiecej twarzy.

- Nigdy nie przeżyłam czegoś takiego - Powiedziała rozbrajająco szczerze. Mimo nieznacznej ulgi nadal wirowało jej w głowie, a ciało mrowiło. - Co mogę dla was zrobić by dostawać to częściej? - Uśmiechnęła się do nich szeroko. Była gotowa na wszystko.
Paul wysunął się z niej. Lea także opuściła swojego kochanka, łapczywie pijąc drinka. Ona jedna nie była pod wpływem tego środka, ale i tak Jess czuła jej ogromne podniecenie i przeżytą przyjemność. Olaffson roześmiał się.
- Dawać nam za darmo, kiedy sobie zażyczymy? - zastanowił się na głos, patrząc na przyjaciela.
- I pozwalać spełniać zboczone, okropne perwersje z wykorzystaniem twojego idealnego ciała. Mimo odurzenia pozostało w niej jeszcze tyle businesswoman by się targować:
- Stały abonament. Dwa spotkania w miesiącu, każde za cztery tabletki? Macie cały dzień i noc. Możecie robić wszystko co chcecie.
- Dwa spotkania na cały dzień i możliwość dodatkowych, krótszych wizyt, jeśli będziesz miała czas i zadzwonimy. Na dni z nami będziesz łykać tabletkę, jedną z tych podarowanych. Co pozostawi ci trzy do innego zastosowania - uśmiechnął się Backinsale. - I nie będziesz ich rozpowszechniać. Są wyłącznie dla ciebie.
- Doskonale - Kobieta skinęła głową - i dostanę pierwszy przydział zadatkiem na poczet kolejnego spotkania.
- Dwie tabletki, jako premia - Philip zeskoczył do basenu i pocałował ją. - Jesteś świetna. Patrząc na ciebie, ma się ochotę powtarzać to ciągle.
- Mamy więc umowę. Zgadzam się na wasze warunki. - By przypieczętować umowę pocałowała najpierw jednego, a potem drugiego głęboko w usta. To było doskonałe. Pomyślała, że będzie miała możliwość wypróbowania działania tabletki, w przyszłym tygodniu na jachcie z banda napalonych nastolatków. Już nie mogła się tego doczekać, a na samą myśl podniecenie powróciło z podwójna siłą. Zapowiadała się naprawdę długa noc.
 
Sekal jest offline