Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-10-2014, 11:36   #233
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Wrogowie, jak się okazało, do niczego nie są potrzebni, jeśli ma się przeciwko sobie ciemność i kolczaste krzewy.
To, że inni też oberwali (o czym świadczyły jęki, syknięcia i przekleństwa) wcale Oswalda nie pocieszały. To, że wreszcie dotarli na miejsce i nikt się po drodze solidnie nie uszkodził, zakrawało wprost na cud.

- Jeden? - powtórzył z niedowierzaniem, gdy Gunter wreszcie wrócił i zdał relację.

Nie bardzo mógł w to uwierzyć. Był pewien, że w pobliżu muszą się znajdować jeszcze inne mutanty. Może to był przywódca, który wykorzystując stanowisko zajął najlepsze miejsce i odpędził innych, żeby mu nie przeszkadzali w rozmyślaniach. Może reszta siedziała lub leżała w okolicznych zaroślach, nic sobie nie robiąc z kolców?
Atak na siedzącego przy ognisku rogacza byłby z pewnością działaniem pochopnym.
 
Kerm jest offline