Sterlitz odebrał dopiero po kolejnym sygnale. W tle słychać było pokrzykiwania i hałas przeładowywanego sprzętu.
- Mam tu świadka, który ponoć wie więcej o podejrzanej. - zamilkł na chwilę, a potem dodał ciszej - Ale jej zeznania są dość niewiarygodne. Pomyślałem, że lepiej będzie jeśli Pan sam je oceni. Mogę oczywiście przesłuchać ją sam i przesłać Panu gotowy raport - dodał - Ale chciałbym skończyć to jak najszybciej. Czeka mnie jeszcze sporo papierkowej roboty.