Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-10-2014, 14:13   #10
Nightcrawler
 
Nightcrawler's Avatar
 
Reputacja: 1 Nightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemu
tak w formie opisu postaci:

- Ależ Waćpan! Skąd ta wściekłość?
Pisnął gnom gdy wielkie jak bochny łapska złapały go za poły jego ulubionej skórzanej kamizeli. Wisząc prawie metr nad ziemią - na wysokości wykrzywionej wściekłością twarzy osiłka, iluzjonista zamajdał nogami w futrzanych buciorach i spojrzał ze smutkiem na wypadające z płaszcza zwoje z czarami.
- No nie... wszystko mi leci i jeszcze mniesz mi moja najlepszą kamizele z Calimshyckiej skórki. Musisz wiedzieć, że bardzo ciężko taką zdobyć, szczególnie tu na północy - musiałem...
- Zawrzyj gębę pokurczu i oddawaj piisiont srebrników!
- ryknął osiłek w prost w szczupłą, smagłą twarz Gnoma. Mag skrzywił się i panicznie zamachał prawicą przed nosem.
- Jeśli chcesz mnie otruć - nieźle Ci idzie, ale znam tylko kilkanaście bardziej cuchnących substancyj...- podkręcił blond wąsik, jak miał w zwyczaju robić, gdy się zastanawiał. - Nie, w sumie tylko kilka. Zdecydowanie "naście" to nadużycie. bleh. Ale wiesz jest też parę mikstur, które mogły by sprawić, że Twój oddech będzie o wiele bardziej... -
- TY mały, śmierdzący...
- No, no - tylko nie śmierdzący! Kąpałem się dziś rano, i nawet pomadowałem włosy
- gnom przygładził lśniące złotem włosy, opadające mu na łopatki - Zresztą jeśli tylko mnie puścisz jestem pewien, że znajdę twoje "pisiont" srebrników tuż za Twoim niedomytym uchem... - iluzjonista wycelował palcem w rude kłaczory kłębiące się zaraz za wściekłymi oczami obwiesia. - No, nawet już widzę tam jakiś błysk srebra - zmrużył swe błękitne oczka udając, że wypatruje czegoś uważnie miedzy włosami draba.
- A - nie, to chyba karaluch...
-Aargh!
- wrzasnął odziany w skóry olbrzym i mocniej chwycił Gnoma lewą ręką, prawa zaś zdarł z niego płaszcz. Potrząsnął wywalając na podłogę jeszcze więcej zwojów, parę fiolek z grubego szkła i kilka różdzek.
- Toż to barbarzyństwo! - wił się w jego uścisku mag. Jednak ważący lekko ponad 20 kg i mierzący około metra iluzjonista nie miał szans w starciu z ludzkim mężczyzną wielkości solidnej szafy.
- Gdzie masz mieszek!? - warknął osiłek nie znajdując w solidnym podróżnym płaszczu ani miedziaka. Nie czekając jednak na odpowiedź, mężczyzna zaczął macać czarne spodnie gnoma.
- Toż to przesada! - krzyczał mag teatralnym głosem - Jestem Sarga Niezrównany, Nadzwyczajny wręcz Iluzjonista, puść mnie ty kupo łajna!
- Jak mnie nazwałeś?!
- twarz osiłka nabiegła krwią. Mężczyzna znów ryknął coś nieartykułowanie i zaczął wolną dłonią okładać twarz gnoma.

Stojący za szynkwasem karczmarz ze zdumieniem przyglądał się lokalnemu siłaczowi, który w furii okładał...
powietrze, próbując w dodatku z pustki wytrzepać jakieś zagubione pieniądze. Wsparty o ladę baru gnom w podróżnym płaszczu, spod którego wystawała modna, skórzana kamizela, podłubał znudzony w nosie i bąknął:
- No mości Olwardzie, zaiste ciekawą tu macie klientele...
- Przepraszam Panie Sarga, Ulfe zawsze był troszkę stuknięty, ale do tej pory nigdy aż tak...

Gnom i człowiek spojrzeli na szamotającego się na środku knajpy woja.
- Cóż na mnie już pora. - Mag rzucił karczmarzowi pięćdziesiąt srebrników, po czym machnął różdżką i ruszył w stronę wyjścia.

Przechodząca obok Ulfego korpulentna baba pstryknęła palcami i nagle okrwawiony, majaczący strzęp Gnoma, który wciąż wił mu się w dłoniach rozpłynął się w powietrzu.
- Co do... - mruknął osiłek i potoczył błędnym wzrokiem po pustej karczmie.
- Przesadziłeś Ulfe, wynoś się stąd, nie chce tu Cię więcej widzieć póki nie wytrzeźwiejesz albo nie wyleczysz głowy! - warknął Olward. W tym momencie wzrok draba padł na ladę szynkwasu, na której srebrzyły się monety.
- Piisiont srebrników!
 
__________________
Sanguinius, clad me in rightful mind,
strengthen me against the desires of flesh.
By the Blood am I made... By the Blood am I armoured...
By the Blood... I will endure.

Ostatnio edytowane przez Nightcrawler : 24-10-2014 o 14:15.
Nightcrawler jest offline