Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-10-2014, 16:37   #44
SWAT
 
SWAT's Avatar
 
Reputacja: 1 SWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputację
Doki prezentowały się bardzo obskurnie. W okolicy kręcili się obcy, ale nie byli w stanie alarmu i olewali wszelkie hałasy, które mogła równie dobrze powodować burza. A ta tylko przybierała na sile. Brzuch statku od uderzenia był poszarpany, przypominał zniszczoną puszkę piwa – kiedyś w takich naczyniach przechowywano napoje – teraz aluminium było zbyt cenne i tą funkcję przejęła głównie glina i żelazo. Czasami można było też spotkać plastik.

Im bardziej w głąb się posuwaliście, tym bardziej korytarze przypominały harmonijkę i poruszanie się po nich było coraz trudniejsze. Mimo wszystko udało się wam dotrzeć do głównej hali. Mniejsze statki które dla was najbardziej przypominały coś, co kiedyś nazwać był można „myśliwcami”, leżały zniszczone i porozrzucane niczym zabawki ciśnięte przez olbrzyma. Oczywiście różniły się od tych z książek tak jak hostianie od ludzi. Na drugim końcu hangaru widać było wyjście. Pędzący z dużą szybkością mniejsze kamienie i piasek goniony huraganowym wiatrem.

Zablokowanie windy które zaproponował Rust średnio się powiodło, osłabione D3 nie miała zamiaru znowu wchodzić w wirtualną rzeczywistość hostian. Również jej receptory stawały się coraz słabsze.

Ale nie było tego złego co by na dobre nie wyszło. Główny hangar był pusty, a przynajmniej w momencie w którym do niego weszliście. Pośród wraków mniejszych jednostek było dość kryjówek, aby się ukryć i poczekać na lepszą pogodę. Niestety żadne z was nie miało pojęcia jak długo to może potrwać, a tym bardziej w którym kierunku się później kierować…

* * *

Burza minęła pięć godzin temu. Alarm został wszczęty, wasze zniknięcie zauważone lecz hangar był pierwszym przeszukanym pomieszczeniem. Siedząc pod górami złomu udało się wam uniknąć wykrycia. Mogliście opuścić statek hostian.

Ziemia… Niektórzy z was byli tu pierwszy raz. Ciemne i bezchmurne niebo świadczyło o tym jak powłoka ozonowa została osłabiona. Powietrze było rozrzedzone i oddychanie stanowiło delikatny problem, niczym kiedyś w wysokich górskich szczytach. Już nawet w domu, głęboko pod ziemią oddychało się lżej.

Za wami stało olbrzymie cielsko statku hostian. Daleko na północy widać było jakieś górskie szczyty, a na wschodzie ruiny ludzkiego miasta. Sądząc po wysokości budynków z pewnością była to duża metropolia. Południe nie prezentowało się tak kolorowo, rozciągała się tam tylko pustynia jak okiem sięgnąć.
 
__________________
Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być.
SWAT jest offline