Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-10-2014, 19:25   #29
Sesjator
 
Sesjator's Avatar
 
Reputacja: 1 Sesjator jest na bardzo dobrej drodzeSesjator jest na bardzo dobrej drodzeSesjator jest na bardzo dobrej drodzeSesjator jest na bardzo dobrej drodzeSesjator jest na bardzo dobrej drodzeSesjator jest na bardzo dobrej drodzeSesjator jest na bardzo dobrej drodzeSesjator jest na bardzo dobrej drodzeSesjator jest na bardzo dobrej drodzeSesjator jest na bardzo dobrej drodzeSesjator jest na bardzo dobrej drodze
Mark
Ty, Jennifer i Rick podróżowaliście razem szukając ludzi potrzebnych do twojego planu, Rick słuchał na odtwarzaczu muzyki swojego ulubionego utworu. Zawsze przy nim płakał, choć jeśli mamy być ściśli było to tylko kilka łez. Raz gdy zauważyłeś ten szczegół Rick warknął, że prawdziwy żołnierz nigdy nie płacze. Szliście bardzo blisko niego, więc dobrze słyszałeś muzykę: https://www.youtube.com/watch?v=6Cp6mKbRTQY#t=250
Rick (ten po lewej):

Jennifer:

Czasami denerwowała cię ta muzyka, ale Jennifer twierdziła, że to kojąco na niego działa, a ty nie chciałeś by ten prawie 2 metrowy skurwysyn stał się wściekłym prawie 2 metrowym skurwysynem. Jennifer nie patrząc ci w oczy powiedziała.
-Przekonałeś go herbatą? Z początku nie wydawał się zadowolony tym pomysłem.. spójrzcie tam.- Jennefer wskazała dwa miejsca. Po waszej lewej stronie znajdowało się wzgórza na którym widać było jakiś dom, natomiast po prawej stronie stał klasztor. -Dokąd idziemy?-



Cody, Aiko, Robert
Gdy wreszcie wszyscy znaleźli się we wzgórzu można było spokojnie obmyślić plan. Anis był brudny od ziemi i wyglądał na lekko przestraszonego. Gdy Kenny spytał go co się stało on odpowiedział.
-Ziemia się osunęła.. ale Robert i Sophia mi pomogli.-
Jackob ze spokojem wyciągnął i zapalił papierosa, potem powiedział.
-Jesteście pewni, że chcecie to zrobić? To otworzy wszystkie wejścia do schronu, a przynajmniej ich otworzenie nie powinno sprawić trudności nawet zwierzęciu, a za tymi drzwiami jest masa ostro wkurwionych zombie. Sami posłuchajcie.
Podchodziliście po kolei do drzwi słyszeliście uderzania o metalowe drzwi. Zombie czuły, że znajdujecie się w środku i próbowały tu wejść.
-Jeśli jednak macie odwagę to tam znajduje się agregat.- Mężczyzna wskazał drzwi bez żadnego oznaczenia.
Kenny otworzył drzwi by zobaczyć czy sam sobie z tym poradzi.

-Myślę, że dam sobie radę, ale.. kurwa nie wiem, czy powinniśmy to zrobić.- Powiedział Kenny.

 

Ostatnio edytowane przez Sesjator : 24-10-2014 o 21:19.
Sesjator jest offline