Tak, to bardzo celna uwaga. Pokolenie, które obecnie znajduje się
przy władzy to postkomuniści, tymczasem gdy zdjęto cenzurę
z wszelkich przejawów sztuki, ta zaczęła się gubić. Obecnie powstają
kolejne ekranizacje "narodowych epopei", literatura w oczywisty sposób
nawiązuje do komunizmu, co jet trudne do odczytania dla ludzi, którzy
po prostu urodzili się później. Twórcy staraja się mówić ezopowym językiem,
jakby Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk jeszcze istniał.
To juz po prostu nie te czasy, więc chyba jedynym ratunkiem jest
wymiana kadry. |