Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-10-2014, 18:15   #13
Dragor
 
Dragor's Avatar
 
Reputacja: 1 Dragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłość
Gdy padła informacja o ultrafioletowych pociskach jeden z wampirów zerwał się i zaczął uciekać. Oczywiście w sekundę później padł od strzał Krzysztofa. Przeciwnicy albo nie spodziewali się oporu, albo byli bardzo niedoświadczeni.
Z drzwi hotelu wypadł Richelieu. W obu dłoniach trzymał topory o krótkich trzonkach. Jedna z Wampirzyc spróbowała szczęścia, ale zaraz jej głowa potoczyła się po chodniku. Łowca był piekielnie szybki jak na człowieka.
Długi usiłował przemknąć obok niego korzystając ze śmierci towarzyszki. Jednak Robert obrócił się błyskawicznie i wbił ostrze w jego kręgosłup. łowca butem docisnęła je łamiąc żebra krwiopijcy. Topór przeciął serce i płuca.
- Poddaje się? - spróbował ostatni ocalały unosząc ręce w górę.

Pod kopniakiem Nathaniela noga wampirzyc złamała się jak zapałka. Wrzask jaki z siebie wydała był upiorny. Wrzasnęła jeszcze głośniej gdy druga noga została oderwana, a mały wampir wbił zęby w jej pachwinę.
Jej agonie zakończyła dziura wykonana ręką nieśmiertelnego dziecka. Nathaniel trzymał reku jej jeszcze bijące serce.
Z odległości usłyszał strzały. To chyba jego towarzyszy kończyli z pozostałymi przeciwnikami.
 
__________________
Gallifrey Falls No More!
Dragor jest offline