Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-10-2014, 19:37   #635
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Grupa składająca się z ponad dziesięciu osób nie mogła niezauważenie przemknąć się przez las, ale Lotar wątpił, by pościg przyniósł jakiekolwiek pozytywne skutki. Po pierwsze - było ich za mało, a zabawa w samotnego mściciela dobra była jedynie w opowieściach bardów. Po drugie - tropienie śladów stanie się niemożliwe z chwilą, gdy nastanie mrok. A potem - szukaj wiatru w polu. I nie mieli szans, by przed zmrokiem dogonić tamtych.
Oczywiście dobrze by było pomścić Milano, ale... chwilowo mogli o tym najwyżej pomarzyć. Musieli wrócić do swoich, ewentualną zemstę odłożyć na później. Na późniejsze później.

- Nie dogonimy ich - powiedział. - Musimy go pochować - zmienił temat. - Gałęzie, kamienie.
- Dobrym był kompanem - dodał cicho.

Cenił Milano jako dobrego towarzysza, sprawnego w walce... i nie bardzo wiedział, w jaką to kabałę wpakował się Rosetti. I czemu tamci zadali sobie tyle trudu?
Coś chcieli wyciągnąć z Milano? Czy po prostu stanął im na drodze do jakiegoś celu? Lotar tego nie wiedział i nie miał pojęcia, jak się tego dowiedzieć.
Przynajmniej na razie.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 26-10-2014 o 21:24.
Kerm jest offline