Cóż. Czy to ważne? - odpowiedział Evert, również szeptem, dbając o to, by kuszniczka go nie usłyszała - Jeśli ma zamiar wprowadzić nas w jakąś magiczną pułapkę, to mamy magów, którzy to mogą wyczuć. Jeśli to ma być zasadzka, to wystarczy, że będzie szła przodem, prawda? A jeśli rzeczywiście widziała coś, co może nas zaciekawić, to czemu nie spróbować? W razie czego, to masz pełne prawo wbić jej sztylet w plecy, Lila. - uśmiechnął się w dość paskudny sposób do złodziejki.
__________________ Jeśli Ty i osoba stojąca po drugiej stronie planety upuścicie kromki chleba, to powstanie kanapka z Ziemią. |