Ja nie bede sie rozpisywac, nie dotarlem zbyt daleko ale wyjasnienie " Każdy, kto w tych wizjach zabił kogoś, od razu skazywał się na ostateczne potępienie." rozwiazalo moje wszelkie watpliwosci. Popelnilem w sesji blad, moze zbyt emocjonalnie podszedlem do duzego stwora ^^
Sesja i gracze - najwyzszej klasy. Jestem zadowolony, ze moglem pograc nawet te kilka stron moja uzalezniona skrzypaczka. Napewno bede patrzyc z niecierpliwoscia na nastepne sesje u Ciebie, Armielu, gdyz chyba jest to jedna z nielicznych sesji, ktora dotarla do konca.
Jeszcze mam takie zapytanie poza tematem zakonczenia - czy ten potwor, ktory mnie trzymal...co on by ze mna zrobil, gdybym nie zaczal sie bronic
?
Pozdrawiam wszystkich i dzieki za wspolna gre. Do nastepnego!