Po krótkiej chwili, podczas której krasnolud przetrawił słowa Thurina.
Leżąc na pleach Roran podniósł lekko głowę i zmierzył go wzrokiem. - Hmmm Ty mówisz poważnie.
Wstał i podszedł do klapy - Ja nic takiego nie mam. Może Jochen ma.
Otwórzmy tą klapę i zobaczymy czy uda się ich namierzyć. Póki co nie ma po co siać paniki. |