Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-10-2014, 19:27   #636
Komtur
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Gomez nie znał się na tropieniu, nie znał się na przetrwaniu w lesie, ale wiedział że trzeba kontynuować pościg. Śmierć Milano mogła być wynikiem jego osobistych porachunków lub miała na celu osłabić ich grupę i tego trzeba było się dowiedzieć. Oczywista oczywistość dla cyrkowca nie była już tak oczywista dla reszty członków najemniczej bandy. Wszyscy chcieli wracać do ciepłych łóżek i w dupie mieli kto załatwił ich kolegę z którym przez wiele dni razem podróżowali, razem jedli i razem szczali pod jedno drzewo.
Gomez był wściekły, gdyż sam nie mógł kontynuować pościgu ze względu na brak odpowiednich umiejętności. Chodził więc wkurwiony, kopiąc kamienie i mrucząc przekleństwa pod nosem. Grzebać truchła Milano nie zamierzał, raz że był bardzo wzburzony, a dwa uważał to za niepotrzebne marnotrawienie energii. Trup jest trupem, ot kawał bezużytecznego mięsa i nic poza tym, ważne co znaczył dla nas kiedyś i co go zabiło. Cyrkowiec miał wrażenie że tylko jemu zależało na wyjaśnieniu sprawy, reszta skupiła się na bezsensownym, według niego, rytuale.
 
Komtur jest offline