- Misha, Misha - Krzysztof powtórzył sobie to imię, by dobrze je zapamiętać.- Jak dotąd okazałeś się bardzo pomocny, przyjacielu. Oby tak dalej. Właściwie to teraz powinniśmy urwać ci łeb, ale to byłoby zbyt barbarzyńskie, a mimo wszystko jesteśmy cywilizowanymi istotami. Wybór pozostawiamy tobie - wyciągnął pistolet i przystawił go do głowy wampira. - Chcesz dołączyć do pozostałych? Czy może zaprowadzisz nas do Mishy? Chcielibyśmy z nim "porozmawiać". A teraz...Wybieraj! - zdecydowania przydałoby się dorwać Mishę, zapewne posiadał on wiele informacji o Ojcu i mógł się okazać pomocny w poszukiwaniach.
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? |