Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-10-2014, 16:44   #41
VinQ
 
VinQ's Avatar
 
Reputacja: 1 VinQ nie jest za bardzo znanyVinQ nie jest za bardzo znany
Mężczyzna biegł w stronę swojego samochodu, który nagle zaczął uciekać. Ten przeklęty Tierael ukradł mu samochód. I w tym momencie robot przestał być taki interesujący... temperatura wokół wariowała... Robiło się coraz goręcej.
- Ty bezczelny skrzydlaty pierdzielniku nie kradnie siÄ™ mojego auta...
Krzyczał na cały regulator. Musiał jakoś odreagować frustrację. I nadarzyła się okazja. Był odpowiednio daleko od chaosu i policjantów, którzy chcieli przesłuchiwać anioły. Zatrzymał się i rozwinął skrzydła, które po chwili zaczęły płonąć ogniem jakby były zrobione z czystego ognia... jednocześnie powiększyły się nieco, a wokół robiło się coraz goręcej. Aura otaczająca go przybrała na sile i wyglądał na pokrytego ogniem. O tak, przyjął formę Adon. Zamachał skrzydłami kilka razy i uniósł się w górę. Z szybkością i impetem leciał w stronę jednego z helikopterów. Wyglądał niczym żywy pocisk... przywarł do pierwszego helikoptera podgrzewając go do czerwoności, po czym złapał go za ogon i tak po prostu rzucił nim w tego drugiego.
Następnie ochładzając się przyjął formę Elyon i w takiej postaci poszybował lądując na Chargerze. Schował skrzydła, usiadł wygodnie na dachu samochodu i odpalił od relikwii papierosa. Z chęcią zapaliłby cygaro, ale na to było za mało czasu. Nie lubił zagaszać cygaro nim nie dojdzie do końca, ani odpalać zagaszone drugi raz. To już nie ten smak i aromat.

Znaleźli się w świątyni, gdy tylko samochód się zatrzymał to Iverion zeskoczył z niego i ruszył przed siebie. Zatrzymał się chwilę i spojrzał na Raziela.
- Wojna składa się z nieprzewidzianych zdarzeń. Zresztą przyznaj, że sam z chęcią zrobiłbyś coś podobnego z nimi.
Uśmiechnął się i ruszył dalej w stronę gabinetu Egzarchy. Bardziej od reakcji Egzarchy, która mogłaby urwać wszystkim jaja i kazać je nam zjeść... obawiał się reakcji swojej templariuszki.
 

Ostatnio edytowane przez VinQ : 29-10-2014 o 17:06.
VinQ jest offline