Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-11-2014, 10:44   #16
JaTuTylkoNaChwilę
 
JaTuTylkoNaChwilę's Avatar
 
Reputacja: 1 JaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnie
Krótka pogoń doprowadziła ich pod stajnie. Dobromir zmarszczył nos czując zapach dobiegający ze stajni. Był przyzwyczajony do zgnilizny, krwi i śmierci, ale jakoś odoru łajna nie był w stanie przełknąć. Obserwował popisy dziwnego osobnika z mrocznym uśmiechem na twarzy. Oczywiście, pochędożyłby z przyjemnością. Było tylko jedno ale - takie porwanie mogłoby negatywnie wpłynąć na losy misji, a więc też jego odroczonej w czasie zemsty. A do tego nie mógł dopuścić.
Niemniej ze zdziwieniem przyjął reakcję Zbigniewa.
- Pojebany, czy jaki? - mruknął do siebie sięgając po swoją broń. Dziwny druh, ale druh. Eh, szkoda, że miał przy sobie tylko długi sztylet...

Był pewien, że kompan pobiegnie frontalnie na szpiega, więc sam rzucił się, by odciąć mu drogę ucieczki. Przez chwilę mignęło mu przez myśl - kto mógłby chcieć sabotować misję? Czyżby chrześcijanie wdarli się podstępem do grodu?
 
JaTuTylkoNaChwilę jest offline