Gdy Fili powrócił do stolika głowa Athlena kiwała się już niebezpiecznie mocno i blisko powierzchni stolika. W każdej chwili groziło to uderzeniem i całkowitą utratą przytomności.
Wojownik nie musiał nawet nic mówić jedynie kiwnął głową wskazując towarzysza krasnoludowi. Tamten tylko pokiwał głową ze zrozumieniem.
- Myślę, że Athlen ma już dość na dzisiaj. - Powiedział Draugdin. - Pomożesz mi go zaprowadzić do pokoju póki jeszcze trochę kontaktuje czy też sam się z nim mam pomęczyć? Zresztą też bym się już chętnie udał za spoczynek tym bardziej, że czeka nas praca.
__________________ There can be only One Draugdin!
We're fools to make war on our brothers in arms. |