Gnom słysząc poddenerwowany ton Malakaia, zareagował niemal natychmiast. Miał już gromić kompanów, żeby odłożyli waśnie i skupili się na tym, co najważniejsze, ale Rottis wysunął nader rozsądną koncepcję.
- Zgadzam się z Rottisem - rzekł głośno gnom, aby tym razem jego słowa nie zostały zignorowane. Na szczęście w przeciwieństwo do wzrostu, los obdarzył Jabadoocka niezwykle donośnym głosem - Rozsądnie będzie jak odpoczniemy i prześpimy z tematem. Rano zrobimy rekonesans dzieląc się na dwie grupy, a w porze obiadu, w ustronnym miejsc - kapłan mocno podkreślił te słowa, chcąc przypomnieć wszystkim swoje poprzednie pouczenie - omówimy nasze dalsze plany. Na razie wstrzymam się z oceną sytuacji. Jedno jest pewne, że w okolicy dzieje się wiele dziwnego i nie zdziwiłbym się, gdyby te wszystkie, zdawałoby się przypadkowe zdarzenia łączyły się w jedną całość. Bardzo niepokojącą całość.
Ostatnio edytowane przez Ereb : 04-11-2014 o 07:44.
|