Wątek: Londyn 2005
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-03-2007, 21:37   #273
Lorn
 
Lorn's Avatar
 
Reputacja: 1 Lorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputację
Bertram
Dziewczyny wyglądały podobnie, niemalże jak siostry lub fanki jakiegoś idola z dekadenckiego zespołu rockowego: czarne włosy, czarna szminka, agresywnie umalowane oczy, undergroundowe ciuchy. Zapewne właśnie wracały z koncertu, bo zbliżając się do nich, Bertram wyraźnie słyszał ich podniecone głosy wspominające świeże doznania emanacji popkultury. Gdyby nie to, że mama nie zaśnie spokojnie póki pociechy nie znajdą się bezpieczne w swoich łóżkach pewnie nie wróciłyby do domu w tak dobrym stanie. Pewnie zaraz wejdą do bramy i zmyją z siebie ten rażący makijaż zanim zobaczą je podenerwowani rodzice. Miały nie więcej niż 20 lat, stąd też przechodziły właśnie etap dodawania sobie wieku trzymanym w dłoni papierosem.

Dziewczyny asekuracyjnie rozejrzały się dookoła na jego ostrzeżenie, nie dostrzegły żadnego zagrożenia. Zdecydowały się wyminąć Bertrama i udać się obraną przez siebie drogą.
- Spoko koleś! Znamy tu wszystkich. – odezwała się bardziej pewna siebie, brunetka o dłuższych włosach. Wydawała się też na pierwszy rzut oka, ładniejsza od swojej towarzyszki.
- Nic nam nie będzie, dzięki, mieszkamy tu, w tym bloku. – powiedziała druga, o krótszych włosach i delikatniejszym głosie wskazując budynek znajdujący się 100 metrów przed nimi. Pomachała do niego na pożegnanie skórzaną, czarną mantinką.
– Papa.
 
Lorn jest offline