Tak przeczytałem ten temat i powiem, że nie czytałem. Nie wywywarło przez to na mnie wpływu. Dla mnie inspiracjami do tworzenia forumowych RPG były i są gry Diablo1 i Alien Shooter, filmy głównie Świt Żywych Trupów (2004) i Predator, seriale Sliders i Stargate, no i życie. Dodatkowo przez te lata zebrało mi się kilka podręczników, które lubię czytać, bo można je wielokrotnie przeczytać i nie nudzą.
Railroading jest zły. Jakbym chciał railroadingu to bym włączył Diablo1 i Alien Shootera, bo tam mogę mordować różnymi narzędziami rzesze potworów. A skoro już jesteśmy przy wyobraźni to można więcej - budynki, sprzęty, rozmówców można zniszczyć, zdeptać i zdeprawować. Nie trzeba targować się z Griswoldem (choć przecież, kurna, ratujemy świat to oni nawet nie odpuszczą z ceną!), a można po prostu go zamordować i zabrać towar (to też można było w Arcanum i tak właśnie zrobiłem w Ashbury).
Co do mroku i splugawienia to chyba często u mnie występuje - postacie graczy mają taką wolność, że łatwo im się skorumpować i być złymi. Takie Breaking Bad.
Powyższe sprawia, że kiepsko mi szło do tej pory prowadzenie Zewu Cthulhu. Spróbuję jednak jeszcze kiedyś. |