Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-11-2014, 16:56   #88
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Barry czuł się uspokojony wiedział, że ta trójka ma potencjał synergii podobnej do Ligii Sprawiedliwych, więc poradzą sobie z czekającymi ich wyzwaniami. Ucieszyło go, że Tademowi spodobał się zegarek, więc dodał z uśmiechem - Aha zostawiłem ci w skrzyni moje ziemskie ubranie a zabieram sobie to, które mi pożyczyłeś, bo zniszczyłem rękaw, przerobię sobie na krótki rękawek. Moje ciuchy też zostały zrobione przez maszyny co pewnie będzie dla was równie atrakcyjne co ręcznie dziergane i naturalnie barwione ciuchy dla mnie

- Rzeczywiście lepiej już mnie odeślij, bo zgadam was na śmierć a w razie, czego wiecie skąd mnie wzywać - Puścił do nich oko. Podróż była równie nieprzyjemna, co za pierwszym razem, gdy tylko odzyskał dech krzyknął w kierunku zamykającego się portalu - Bardzo zabawne Almo! Tadem popracuj nad zaklęciami telportacyjnymi, bo ci nie wychodzą! - Choć krzyczał z jego twarzy nie schodził szaleńczy uśmiech.

Potem przywitała go Czarodziejka Flash jak zwykle na jej widok zapomniał na chwilę języka w gębie, co przy jego ciągłym nawijaniu było wielkim osiągnięciem. Zaatana wykorzystała okazje i zrobiła Barremu dowcip pewnie w zemście za te nerwy, które im sprawił.

Najszybszy człowiek świata nie był typem, który obrażał się za tego typu żarciki zniknął, więc na chwile i kupił marchewkę w małym sklepiku tz. Pochwycił warzywo i zostawił pieniądze przy kasie sklepikarze przyczaili się już, że ich bohater od czasu do czasu robił szybkie zakupy i poczytywali takie odwiedziny za powód do dumy.

Biegnąc przez ulicę Allen doszedł do wniosku, że bardzo tęsknił za tym miejscem kilka dni w innym świecie było miłą odmianą, ale przypomniało mu jak bardzo kocha Central City.

- „What's Up Doc?"- zacytował klasyczny tekst kreskówkowego królika co prawda lepiej by pasował gdyby go skierować do Doktora Fate ale magiczny byt raczej nie miał dość poczucia humoru aby to docenić.

Speedster szybko schrupał marchewkę machając radośnie nowymi uszami ( Był głodny i dość szybko potrafił przyzwyczajać się do zmian)

- A wiesz, co mówią o królikach? - Spytał zalotnie poruszając nowo zdobytymi krzaczastymi brwiami na wzór Gaucho Marks z resztką marchewki w roli cygara.

- Że szybko biegają? - Odpowiedziała z filuternym uśmiechem.

- Ale czemu mówisz o bezsennych nocach? Nie dostałaś wiadomości od Tadema? Pierwszą rzeczą, jaką zrobiłem po zorientowaniu się w sytuacji było poproszenie go żeby was zawiadomił żebyście się nie martwili chłopak rzucił jakieś czar i wrzucił papierek w ognisko. Jak teraz o tym pomyślę to Batman pewnie podejrzewał podstęp mogłem napisać odręcznie i zrobić pieczęć woskową z pierścienia, ale to i tak raczej nie jest powód do bezsenności - Spoważniał Barry wyraźnie przejęty tym, że zmartwił przyjaciół.

- Hej! W ramach przeprosin przyniosłem ci parę magicznych ksiąg z Doliny! Co prawda nie znam się na magii i brałem na chybił trafił, ale mam nadzieje, że znajdziesz tam coś przydatnego - Wręczył jej kilka tomów podarowanych mu przez ex barda.

- A możemy zatrzymać tą klątwę jeszcze na moment? Chcę zobaczyć minę Rycerza Gotham gdy mnie zobaczy w tym stanie - Zastanawiał się czy w swojej opowieści powinien pominąć wątek z boginką rzeki ale uznał że Bruce wyczuję jeżeli spróbuje coś ukryć więc po prostu przejdzie nad tym do porządku dziennego nie chełpiąc się jak sztubak (na to przyjdzie czas przy piwie z Olim albo gdy HawkGirl znów będzie się z niego nabijać).

Freudyzm pewnie wyląduje w zabezpieczonej gablocie Muzeum Flasha bez opisu jego właściwości, trzeba będzie również odwiedzić Wallego dowiedzieć się jak tam idzie mu praca z Młodymi Tytanami i dać kryształ oraz opowiedzieć związaną z nim przygodę, choć w tej wersji Z PEWNOŚCIĄ pominie fragment o Córce Rzeki nastolatek jest i tak wystarczająco rozbudzony bez jego pomocy... Współczuł kuzynowi, życie speedstera było wystarczająco ciężkie wolał sobie nie wyobrażać jakie kłopoty sprawia nakładająca się na to burza hormonalna.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 10-11-2014 o 00:10.
Brilchan jest offline