Cytat:
Napisał Clutterbane Jesiennogawędowe podejście wzięło się poniekąd z kampanii "Wewnętrzny Wróg", która to według zamysłu twórców miała być "scenariuszem typu Zew Cthulhu do WFRP", więc te podejście powinno tym bardziej działać w ZC. Tylko szkoda, że jedna kampania zaważyła niemal na całym wizerunku systemu, spychając całą resztę odmiennych klimatów na dalszy plan. |
Coś w tym jest.
Ja odbieram WFRP jak coś więcej niż stereotypy, których wielu lubi ten system ograniczać. "Jesienna Gawęda” pisana była za pierwszej edycji, przed Burzą Chaosu, więc tu w kontekście pierwszej części powinno się rozmawiać, a klimat Wewnętrznego Wroga nie jest i nie powinien być dominującym (tu się zgadzam z Clutterbane). Druga edycja to już co innego. To nie tylko zmiany w mechanice. To spłycenie głębi klimatu przez nadanie wyrazistości temu, co miało tyle wspaniałych odcieni szarości. Pierwsza edycja to naturalna perełka a druga, to cóż... hodowlana. O trzeciej to już wolę przemilczeć, bo to dla mnie w ogóle jak inna gra, w którą zupełnie nie mam ochoty się bawić.
A dla maniaków jednej pory roku mogę podesłać na pw porządny link do materiału z zasadami pogody młotka na wszystkie sezony :P