Wampir +2 do 5.
Chcieli mi zrobić defenestrację! Mi! A to gnojki! I na dodatek defenestrację połączoną z auto-wjazdem bez pytania w newralgiczne punkty życiowe.
Po stokroć poruta dla nich i pomór.
Używając nowo nabytej Maski próbuję ukryć się przed wzrokiem nadchodzących ludzi, jednocześnie rozkazując moim trupom zdjąć mnie z szyby jak też powstrzymać ekipę samoobrony.
Następnie, wzmocniony - mam nadzieję, o tych panów w gumofilcach i charakterystycznych krawatach - pędzimy do biblioteki mijając banki.
Po żarełku potrzebuję dobrze nasycone wiedzą mózgi by trochę dojść do siebie. |