Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-11-2014, 17:54   #14
Earendil
 
Earendil's Avatar
 
Reputacja: 1 Earendil to imię znane każdemuEarendil to imię znane każdemuEarendil to imię znane każdemuEarendil to imię znane każdemuEarendil to imię znane każdemuEarendil to imię znane każdemuEarendil to imię znane każdemuEarendil to imię znane każdemuEarendil to imię znane każdemuEarendil to imię znane każdemuEarendil to imię znane każdemu
„Nie jestem dobrym krasnoludem”, pomyślał Grundi. „Za te moją odmienność, musi Grungni mnie pokarał”, zajęczał w duchu. Bo jak inaczej sobie wytłumaczyć to, że teraz właśnie siedzi zamknięty w kamiennej klatce z upiorami i za jedno źle dobrane słowo może go spotkać kara od, rozeźlonego przez tego Narzekacza, straszydła. Krasnolud wypuścił Bebę z objęć i podniósł się z czworaków.

- Pudę jako karzecie… - wymamrotał ściszonym głosem. Spory lokalnych władyków z wyższymi władzami niewiele go obchodziły („ja jeno owce pasam!”), ale jeśli rzecz jest z orkami, to Grundi może z czystym sercem pójść w bój. Zresztą, jako pasterz wielokrotnie się z zielonoskórymi potykał, choć były to zazwyczaj małe grupki zwiadowców i złodziei. Ale w końcu, czy miał teraz tak naprawdę wybór?

- A może… taktego… teraz już… moglibyśmy…- jąkał się krasnolud. – Może… tegoten… teraz pójdziemy, szybciej to lepiej?- wykrztusił w końcu khazad, którego myśl o spędzeniu tu nocy zdjęła strachem. Widząc jednak, że towarzysze nie mieli ochoty na opuszczenie w deszcz fortu, wydukał tylko:

-To or… znaczy ja… może pod wiatą jakunś, czy w stajni bym… bo tak z owcą to nie do pokoju… ja bym z nią na powietrzu ostał…
 
Earendil jest offline