Admirał pokiwał głową, jakby spodziewał się słów Stara.
- Nie ma problemu. Jeśli chodzi o twoją przeszłość, zależy nam prawie tak bardzo jak Tobie, by do niej dotrzeć. Gdy odpowiemy na pytanie kim byłeś, może w końcu zrozumiemy jak się tu znalazłeś. Masz wolny dostęp, jeśli chodzi o wszelkie badania związane z Tobą i Twoim kryształem. Gdybyś potrzebował…
Nagle interkom na biurku Eagle’a zapiszczał. Admirał spojrzał na wyświetlacz, po czym zwrócił się do gościa.
- Muszę Cię przeprosić Star, ważna rozmowa. Resztę ustali z Tobą Tina. Wszelkie problemy zgłaszaj zawsze do niej.
Nie mając innego wyboru, Star skierował się do wyjścia z pomieszczenia. Kiedy skinął na pożegnanie Admirałowi, ten bez uśmiechu powiedział:
- Cieszę się, że z nami zostanie.
Co można na to odpowiedzieć? Młody mężczyzna wycofał się… po to, by zaraz zostać napadniętym przez Tinę.
- I co, i co, i co? – dopytywała się, marszcząc perkaty nieco piegowaty nosek –
Zostaniesz z nami, prawdaaa?
Wciąż ciężko było uwierzyć, że ta radosna, młodziutka kobieta była wykwalifikowanym psychoanalitykiem.