Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-11-2014, 13:02   #82
Arvelus
 
Arvelus's Avatar
 
Reputacja: 1 Arvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputację
Mówiąc o gwałcie w eRPeGach wciąż mówimy o gwałcie. Tego się nie uniknie. Chyba, że ograniczymy się do stwierdzeń typu "należy", "nie należy".

Autumn. To, że ty coś powiedziałaś w żadnym stopniu nie oznacza, że tak jest. Jeśli chcesz abyśmy zostali zmuszeni by uwierzyć w to co mówisz podaj źródła. Jedno nie pozwoli nam dyskutować z tym faktem, dwa niezależne zmuszą aby autentycznie uwierzyć.
Póki tego nie zrobisz musisz się liczyć z tym, że nie koniecznie przyjmiemy twe słowa jako prawdę objawioną.

Nie zgadzam się z ideą, że gwałt to tylko dominacja, z ewentualnym marginalnym popędem seksualnym. Co najwyżej 50/50. Mój argument: mężczyźni gwałcą innych mężczyzn tylko gdy nie mają kobiet w pobliżu, a została jeszcze patologicznie wyeksponowana potrzeba ustalenia hierarchii (patrz: więzienie).
Na ulicach w miastach gwałcone są kobiety, nie mężczyźni. Gdyby chodziło tylko o dominację to oni byli by w równym stopniu ofiarami.

Z resztą... Nawet zakładając, że w gwałcie chodzi tylko i wyłącznie o dominację to ludzie tego tak nie postrzegają. Nie jest ważne co siedzi w głowie gwałciciela (z czego pewnie sam sobie nie zdaje sprawy) ale to jak postrzega to społeczeństwo. Przynajmniej gdy mówimy o perspektywie ofiary i ludzi wokół.



Sprecyzuję: śmierć w eRPeGach (której gracze są świadkami) jest w 90% efektem jakiegoś rodzaju zabójstwa i o takiej śmierci właśnie mówiłem. Wychodziłem z założenia, że jest to jasne. Widać się pomyliłem.

Z ideą śmierci/zabójstwa oswajamy się choćby w szkole. Czytając lektury "o psie który jeździł koleją", "Cierpienia młodej cioty... znaczy Wertera", nie spotkałem się z książką fantasy gdzie ktoś by nie ginął. W telewizji rozdmuchuje się takie tematy zarówno w wiadomościach jak i w filmach. W grach zabijamy 'tych złych'. Religia wciąż mówi o niebie i piekle, a temat seksu jest przemilczany. Ogranicza się do mówienia dzieciakom "Nie!" (czyniąc go jeszcze bardziej atrakcyjnym zgodnie z regułą zakazanego owocu, która jest eksperymentalnie udowodnionym faktem) i potem społeczeństwo się dziwi, że nastolatki zachodzą w ciąże i nic o tym nie wiedzą na temat seksu.


Cytat:
Arvelus: trochę pojechałeś
Możliwe. Albo zostało źle zrozumiane. Autumn wyraźnie dostrzegła co chciała dostrzec, a nie co powiedziałem : P

Cytat:
Zadziwia mnie werwa, z jaką nerdy trzepią pianę na takie tematy.
Mnie ani trochę. Mówiłem, napiętnowanie, tabu, nie można rozmawiać... a w internecie wszystko wolno bo anonimowo.

Cytat:
Mieszasz wyidealizowany model z praktyką
1) W fizyce też się operuje na prostych modelach, a dopiero gdy już mamy je opracowane dopasowujemy je do rzeczywistości dodając opór powietrza przyciąganie ziemskie, siłę Coriolisa.
Tak, teraz pewnie ktoś na mnie naskoczy, że porównuję psychikę ludzką do fizyki : P
Więc od razu kontruję, że chodzi mi o metodykę działania.

2) Nie jestem pewny co masz na myśli.
Mój jedyny 'postulat' to znormalizowanie tematyki seksu.
Wierzę, że wtedy nauczyli byśmy się rozmawiać również o gwałcie, a ludzie zaczęli do niego podchodzić z ładunkiem emocjonalnym tej samej kategorii z jakim podchodzą do kwestii mordu, czy wojen (choć osobiście preferował bym by te wszystkie tematy się wypośrodkowały, bo do wojny i mordu podchodzi się zdecydowanie zbyt lekko... moim zdaniem).
Wierzę, że wtedy bardzo wiele zmieniło by się na lepsze.
 
Arvelus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem