William Bethwead
Druid wypuścił powoli powietrze z płuc. Miał nieco zmieszaną minę.
-Pójdę z tobą -Zwrócił się do Almeny kładąc przy tym rękę na jej ramieniu żeby ją uspokoić - nazbieramy owoców - spojrzał na moment dziewczynie w oczy. Następnie przeniósł wzrok na siedzących.
-Jak wrócimy, chciałbym od reszty usłyszeć dlaczego wyruszyli po Graala. - mówiąc to patrzył na barda, krasnoluda i Merlina.
-Przygotujcie obóz. |