Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-03-2007, 09:14   #45
Wernachien
 
Wernachien's Avatar
 
Reputacja: 1 Wernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodze
Milla

-Jestem niezwykle rada, że zechciałeś mi towarzyszyć, panie. - uśmiechnęła się ciepło do Renualda. Cieszyła się nie tylko dlatego, że nie musiała iść do lochów sama, ale także dlatego, że mogla zamienić kilka słów z przyszłym towarzyszem podróży.

-W zwykłych okolicznościach po prostu spiłabym mojego poddanego, ale w tej wyprawie musi on mieć wiele siły. Mam nadzieję, że uda nam się znaleźć coś wybitnego - spojrzała na chłopca uśmiechając się i bezwiednie zwilżając językiem usta. Śmiertelnik mógłby uznać to za zmysłowe kuszenie, jednak żaden wampir nie miał wątpliwości - Milla była po prostu głodna.

Na korytarzu miarowo przewijały się drzwi i świeczniki, gdyby nie zakręty z pewnością poczuliby, że zbłądzili.

-Wspomniałeś, panie, że chciałbyś poznać mnie bliżej... - zawiesiła głos starając się wybrać odpowiedni kierunek rozmowy - Przed przyjazdem do Balgradu mieszkałam we dworze mego ojca w Araj, na północ stąd. To doskonałe miejsce do urządzania polowań, w których niestety uczestniczyłam okazjonalnie, gdyż starano się rozwijać we mnie inne przymioty. Pozostałości z dawnego życia są jednak we mnie żywe i dlatego czasami zajmuję się jeszcze... układaniem ludzkiego świata po swojemu.

Mówiąc te słowa uśmiechnęła się tajemniczo i dalej już szła w milczeniu, zastanawiając się co takiego teraz myśli Piccard.
 
Wernachien jest offline