Gdy hrabia zapytał czy mają jakieś wątpliowści zmarszczyła brwi. Wielkie halo o tą księgę, a von Trop przedstawił im to wszystko w dwóch zdaniach... Jak dla niej to było zdecydowanie zbyt mało informacji, zwłaszcza że słowo nie padło o wynagrodzeniu.
-Przede wszystki, hrabio, interesuje mnie wynagrodzenie. Była mowa o dużej ilości pieniędzy, cytując człowieka który zwerbował mnie do tej misji. Dlatego jestem ciekawa co można przez tą 'dużą ilość' rozumieć? Zaliczka? Będzie jakaś? Jest możliwość otrzymania zapłaty niekoniecznie w złocie? Na przykład w... szlachetnych kamieniach?- jej oczy błyszczały z chciwości gdy zadawała te pytania. Na nich poprzestała - wydawało sie że własnie te sprawy są dla niej najbardziej istotne, a nie jakieś, phi, błachostki związane z misją!
__________________ Każdy powinien mieć motto.
Nawet jeśli jest dziwne:
"I'm greedy, not stupid..."
Widzicie? |