Widzę, że humory dopusują
Romulus. To dobrze.
Niestety dzisiaj nie uzupełnię waszych KP, więc proszę o cierpliwość.
Odpisywać jednak można i proszę się nie krępować.
Co do spotkania drużyny, to mogliście równie dobrze, wszyscy po kolei wpadać na karawanę Lisów Pustyni i sukcesywnie do niej dołączać. Przeżycia w karawanie i fakt, że jesteście obcy względem klany was przybliżył i zjednoczył.
A co do dżina, czy też pani dżinicy
to
Earendil pozwolił sobie na pewną własną interpretację, ale spoko. Ja dodam tylko ze swojej strony, że pani dżin robi wrażenie bardzo ludzkie. Jest wyzywająca i lubi kusić mężczyzn. A fakt, że nie rzadko rozmawia z innymi wynika z faktu, że podlega naszemu sha'ir. I jej spojrzenie wyraża nie tyle pogardę, co swego rodzaju usprawiedliwienie.
Wasz sha'ir najwyraźniej jest bardzo zaborczy.