Rozsądnie mówisz. Po tych słowach idzie do pokoju. Po chwili widzicie jak z chodzi z wielkim czarnym psem którego trzyma na solidnym łańcuchu i wychodzi z karczmy. Przed wyjściem rzuca jeszcze w waszą stronę. Niedługo wrócę.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |