Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-11-2014, 22:16   #114
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Thumbs up Odpis 17

Redone (i Tomek):
Skierowałaś się w stronę Przychodni Lekarskiej i już miałaś ze swoimi sługami wedrzeć się do środka, gdy nagle zostałaś teleportowana na Arenę.

Redone, Tomek:
Ludzie, którzy krzyczą, wiwatują i ogólnie dobrze się bawią to nie są ludzie - to tylko konstrukty astralne. Z wyjątkiem trupów gladiatorów - jest ich czterech po jednym na cztery strony świata. Wiecie o konstruktach astralnych. Stoicie od siebie oddaleni o 10 metrów. Nie ma z wami waszych sług (dotyczy to również Ognika, ale z jakiegoś powodu Redone może go przyzwać tutaj), ale jest ekwipunek. I oczywiście wasze moce. Specjalne reguły Wejścia Smoka: jeżeli chcecie mieć tajny odpis to teraz jest taka możliwość. Napiszcie jedynie jawnie "Atakuję", a w PW rozwińcie w jaki sposób. Na Arenie czas jest zaburzony - walka skończy się w kolejnym odpisie, spróbujcie przewidzieć ruchy przeciwnika znając jakie moce posiada i użyć takiej taktyki, aby przeciwnika pokonać. Jeszcze jedno: jeżeli chodzi o ograniczenia ilości użytych mocy to potraktujcie to jako 10 tur. Wpadnięcie pomiędzy widownie stworzy dodatkowe obrażenia.

Marian:
Znalazłeś swoje gumiaki. Odkryłeś również swoją historię sprzed przemiany. Zaskakująca to ona nie jest. Przyjechałeś ze wsi odwiedzić swojego znajomego z czasów szkolnych: Ryszarda Kociębę. Jak to z Ryśkiem wypiliście kilka głębszych. Rańcem okazało się, że ktoś ci zaiwanił gumiaki. Nie budząc Ryśka i jego kumpli Waldka i Zdzicha ruszyłeś poszukać je zabierając ze sobą swoją wierną kosę. Pierwsze co to poszedłeś sprawdzić czy sąsiedzi niczego nie widzieli. Po przedarciu się przez dżunglastą działkę dotarłeś do starożytnego domu. Zajrzałeś przez okno i zobaczyłeś śpiącego ramola - jak to Rysiu mówił to "Vel" świr jakich mao. Wtem ktoś ci przypieprzył w głowę i później to już tylko obudziłeś się przy SuppaMarket jako Władca Żywych Trupów. Historia krótka, acz pouczająca.
Zyskujesz 2 poziomy.

Rumcajs:
Co tu dużo mówić. Rozbiłeś tych sukinsynów swoimi szkieletami i Nemesisem. Trochę strat miałeś. Chyba nie zabiłeś wszystkich z oddziału Dutcha plus samego Dutcha w ogóle nie widziałeś. Niestety nie dało się przejąć tych od Dutcha. Po prostu umierali. W każdym razie znalazłeś trzy nadające się mózgi - działa twoja telekineza. Zająłeś górne piętro, na dole jest około 80 żywych osób! Zaraz przyjadą wagony kolejki. Na dole masz raptem 10 swoich.
Zyskujesz 4 poziomy.

 
Anonim jest offline