- Chyba dowiedzieliśmy się jednego...., a raczej dwóch rzeczy. Dracula jest zbyt pewny siebie, nawet bardziej ode mnie, skoro daje wolną rękę swoim największym wrogom. Nie docenia zarówno zakonu jak i nas. Istnieje też szansa, że po tak długim "śnie" utracił wiele swojej mocy i czekając na jej odzyskanie, unika bezpośredniego starcia - odezwał się Krzysztof po wysłuchaniu Roberta i Michaela. Musiał przyznać, ze jeden z nowych towarzyszy miał ciekawe pomysły. Tego można było się spodziewać po prywatnym detektywie.
- Siostra Mishy - mówiąc to miał prze oczyma obraz rytuału i jego efekt końcowy, pojawienie się pięknej wampirzycy. - Nina. Czyżby nasz Dracula pragnął stworzyć sobie własny harem? Przez tyle lat nie nauczył się, że kobiety sprowadzą na niego tylko kłopoty? Warto byłoby to wykorzystać i odwiedzić grób Niny. Kto wie, może tym razem spotkamy tam samego Dracule i pozostanie nam już tylko go zabić.
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? |