Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-11-2014, 12:23   #120
Aisu
 
Aisu's Avatar
 
Reputacja: 1 Aisu jest jak klejnot wśród skałAisu jest jak klejnot wśród skałAisu jest jak klejnot wśród skałAisu jest jak klejnot wśród skałAisu jest jak klejnot wśród skałAisu jest jak klejnot wśród skałAisu jest jak klejnot wśród skałAisu jest jak klejnot wśród skałAisu jest jak klejnot wśród skałAisu jest jak klejnot wśród skałAisu jest jak klejnot wśród skał
Cedryk, powiedz ty mi skąd ci się wzieło jakieś dziwne przeświadczenie że człowiek, samiec i kapłan/czarodziej będzie traktowany jako pełnoprawny partner w rasistowskim, matriarchalnym, teokratycznym społeczeństwie drowów

Ale odpowiem na część twoich uwag, bo nie ogoliłem się z rana i mam niedużego neckbearda, więc czemu nie, poświecę trochę czasu na jałową internetową kłótnie.

Cytat:
Każdy podkreślam, każdy noszący Czerwone Szaty jest fabularnie ważniejszy od Matrony domu Drowiego. Za nim stoi organizacja mająca na usługi ponad 5 milionów sług.
Tym rozumowaniem ambasador USA w Polsce powinien być ważniejszy od Komorowskiego.
OWSZEM, ambasada Thay ma za sobą autorytet całego imperium Thay. Ale to wcale nie znaczy że Erelhei-Cinlu jest w strefie wpływów Thay. Z pewnością myślisz "Gdyby Thay chciało mogłoby E-C podbić" - i jest to zapewne prawda! Tyle że poniosłoby przy tym gigantyczne straty - podmrok to jedne wielkie Termopile, gdyby przyszło E-C walczyć z Thay to byśmy mogli się miesiąc przerzucać scenami z 300

Cytat:
Postać była układana pod pana życia i śmierci okolicznych osób, nie tylko dla tego, że ma do tego moc, ale dlatego że takie jest Thayskie prawo. Tak była układana ta postać i tylko do takiej gry ona pasuje.

Jest to po prostu grajdołek dla drowów i dla czarodziejów ludzkich, godzących się na rolę popychadła, a nie jednych z najważniejszych graczy.
Nie jesteśmy w Thay :P Trzeba było zagrać Kapłanką Lolth


Cytat:
... stylu fabularnego gry, który proponujesz, kręcącego się wokół drowów i całą wagę skupiającego na drowach, umniejszającą znacznie Czerwonych Czarodziejów
Czy my gramy w tą samą sesje?

Wątkiem tej sesji jest ewidentnie jak Erelhei-Cinlu przystosuje się do wzrastających wpływów Thay - czy staną się tolerancyjnym, relatywnie, multikulturowym miastem, czy zwycięży reakcjonizm i czerwoni czarodzieje zostaną z E-C wygnani, albo przynajmniej zmarginalizowani. Potencjał dla Czerwonych czarodziei jest ogromnym, ale oczywistym jest że aktualnie są ledwo tolerowani - to od ciebie (a teraz już raczej do Saecha) może zależeć w którą stronę pójdzie miasto.

Powinieneś był zrobić kapłankę Lolth Oh, z takim podejściem byłbyś jak znalazł. Zell, jeżeli to czytasz, ucz się!
 
__________________
"I may not have gone where I intended to go, but I think I have ended up where I needed to be."
Aisu jest offline