Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-11-2014, 19:26   #96
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Marek
Gdy wrócił do swego "Domu na kółkach", Maria paliła na zewnątrz papierosa
- Nie podoba mi się to miejsce.. Jest tu dziwnie, a do tego ta Iza, jej dziwaczna siostra i Zygmunt. Nie wiem ile tu zostaniemy
Veronika Wróciła grubo po wyznaczonym czasie śmierdziało od niej alkoholem i tytoniem, na bluzce miała krew.
- Spoko to nie moja, jakiś typ się przystawiał w barze to zarobił fangę w brzuch i kolankiem tak jak uczył Marek.- Andrzej odstawił piwo i popatrzył na nią.
- Zajebiście Vera tak trzymaj, tylko następnym razem idę z tobą do baru. Tak swoją drogą jak sprzedali ci piwo.- Nastolatka uśmiechnęła się i ciężko usiadła na sofie.
- Przyjechał jakiś gang motocyklistów do Cyrulika, wiec użyłam sztuczek kobiecych aby dostać darmo piwo...- Andrzej podszedł do dziewczyny i usiadł obok niej.
-Jak wyglądali ci motocykliści?- Zapytał drapiąc się po głowie. Vera zamknęła oczy.
- No... kurtki mieli z symbolem wilka i na szyjach amulety z pazurem.- No i chyba wiedzą, gdzie mieszkam. Proszę niemów nic Markowi, tutaj jest tak nudno, że musiałam się rozerwać.
Andrzej zbladł. "Wilcze kły" z Berlina przyjechały, puściły Małą tylko dla tego ze była w zespole, ale, jeśli wilki sobie kogoś upatrzyły na cel to pewnie nie odpuszczą, a Marek nie dopuści, aby młoda została zgwałcona w "hulance", wiec kolejne kłopoty murowane.

Kilka dni później obok jego domostwa zaparkowała Zuzanna w cywilu
- Pamiętasz, o układzie? Wsiadaj! - Warknęła od progu.
Jechali w milczeniu, kobieta promieniowała pogardą. Gdy dojechali na miejsce Powiedziała
- no to mamy gagadka
Anton
Anton kopał, choć odnaleźli jedynie kilka gwoździ i guzik. Borys tymczasem wyciągnął drewnianą tabilicę
Obaj
Samochód nadjechał i wysiadł z niego jakiś facet i Zuzzanna
- Sory brach, ale to nic osobistego - powiedział smutno Borys - Teraz Marek robi kretinos, ła ła ła i masz wakacje w psyychiatryku
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline