Wszyscy:
Podobnie jak w przypadku zniszczenia Whoeama tak i wykończenie Redone było swoistym wyścigiem dla pozostających przy istnieniu Władców Żywych Trupów. Dwóch z nich wprost cisnęło swoimi pociskami w Białego Władcę, a jeden jedynie przypadkowo tylko przechadzał się nieopodal, a jego słudzy automatycznie dołączyli się do akcji. To było tak:
- Tomek wyszedł z laboratorium, przeszedł przez aptekę na korytarz recepcji, a potem na zewnątrz i cisnął swoją beczkę z napalmem.
- Rumcajs wypił mózgtajla, pogadał sobie z Dutchem (Dutch odpowiedział: "OK" i pobiegł gdzieś w korytarze kanałów), zatrzymał owce Mariana i wyeliminował je telepatią, a następnie puścił Ponurego Żniwiarza na Redone.
- Marian ze swoją ekipą poszli do banku rozbebeszając przy okazji ściany. Ludzie chronili się od strony właśnie stacji kolejki podziemnej, więc rzeź przebiegła całkiem nieźle - ludzie spodziewali się ataku od Redone, którą wciąż widzieli przez szyby. Marian chodząc po banku sprawił, że jego Dron również "spostrzegł" Redone i minigunem zaczął strzelać w tamtym kierunku.
Redone (i reszta):
Skierowałaś się natychmiast w stronę Tomka wyczekując ze swoją kulą ognia. Jak tylko pojawił się natychmiast rzuciłaś w niego kulą ognia. Co prawda zdążył od siebie odrzucił beczkę napalmu, ale zniszczyłaś ją rzeczywiście bardzo blisko niego. Napalm rozlał się we wszystkie kierunki podpalając przy okazji trochę tomkową twarz i budynek przychodni lekarskiej. Jak zmagałaś się z Tomkiem to nastąpiła eksplozja w banku i krzyki wielu ludzi - część z nich wybiegła zresztą na ciebie i zdążyłaś ich przejąć. Marian już był w banku, a jego Dron już szukał twojej postaci rozkręcając działka, a Ponury Żniwiarz właśnie przelatywał pomiędzy bankiem, a ruinami restauracji... który atak dotarł do ciebie pierwszy? Kości zostały rzucone! [Marian: 18, 16, 16 Rumcajs: 17, 17, 13] Remis... Dogrywka! [Marian: 10, Rumcajs: 3] Chmara pocisków wystrzelonych z działka Drona urwała twarz Redone, a chwilę później jej zupełnie martwy korpus został przecięty przez Ponurego Żniwiarza!
Redone zabita na śmierć!
Dzięki za grę.
Rumcajs:
Stworzyłeś jeszcze dziesięciu Pobudkowiczów i
zyskałeś 1 poziom z tego tytułu. Pozostałe akcje powiodły się, choć po pierwsze czy Dutch dotrzyma słowa to niewiadomo, a po drugie no... z Redone to Marian cię ubiegł o włos. W każdym razie nie musząc już się martwić owcami wlazłeś do kanałów i poszedłeś w stronę banku. Wtedy zastała cię informacja o zgonie Redone. Gdzie chcesz wyjść z podziemi? Z uwagi na dewastacje skrzyżowania nie ma tam już kanałów - masz wybór jedynie pomiędzy cmentarzem, a parkingiem przed bankiem. Ale... ale! To nie koniec niespodzianek!
Zyskałeś 5 poziomów od Redone! Co prawda próbowała ci przekazać swoje najpotężniejsze moce Pyromanty, ale to tak nie działa... a jednak działa, ale nie do końca - po prostu masz po niej Pyromanta 5.
Czyli w sumie zdobyłeś 6 poziomów. [w tym 5 przeznaczone na Pyromantę!]
Marian:
Jakby nie liczyć na skupie udało ci się utargować w sumie 4 poziomy, niespodziewany "spadek" po Redone to jeszcze 2 poziomy,
Czyli w sumie 6 poziomów!
Tomek:
Oprócz kilku poparzeń nic nie dostałeś
Heisenberg, żeby pocieszyć cię stworzył ci sporo różnych kryształów chemicznych związków. Masz tam trochę radioaktywności, trochę wybuchowości i trochę narkotyczności.