Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-11-2014, 21:45   #125
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Thumbs up Odpis 19

Wszyscy:
Podobnie jak w przypadku zniszczenia Whoeama tak i wykończenie Redone było swoistym wyścigiem dla pozostających przy istnieniu Władców Żywych Trupów. Dwóch z nich wprost cisnęło swoimi pociskami w Białego Władcę, a jeden jedynie przypadkowo tylko przechadzał się nieopodal, a jego słudzy automatycznie dołączyli się do akcji. To było tak:
  • Tomek wyszedł z laboratorium, przeszedł przez aptekę na korytarz recepcji, a potem na zewnątrz i cisnął swoją beczkę z napalmem.
  • Rumcajs wypił mózgtajla, pogadał sobie z Dutchem (Dutch odpowiedział: "OK" i pobiegł gdzieś w korytarze kanałów), zatrzymał owce Mariana i wyeliminował je telepatią, a następnie puścił Ponurego Żniwiarza na Redone.
  • Marian ze swoją ekipą poszli do banku rozbebeszając przy okazji ściany. Ludzie chronili się od strony właśnie stacji kolejki podziemnej, więc rzeź przebiegła całkiem nieźle - ludzie spodziewali się ataku od Redone, którą wciąż widzieli przez szyby. Marian chodząc po banku sprawił, że jego Dron również "spostrzegł" Redone i minigunem zaczął strzelać w tamtym kierunku.

Redone (i reszta):
Skierowałaś się natychmiast w stronę Tomka wyczekując ze swoją kulą ognia. Jak tylko pojawił się natychmiast rzuciłaś w niego kulą ognia. Co prawda zdążył od siebie odrzucił beczkę napalmu, ale zniszczyłaś ją rzeczywiście bardzo blisko niego. Napalm rozlał się we wszystkie kierunki podpalając przy okazji trochę tomkową twarz i budynek przychodni lekarskiej. Jak zmagałaś się z Tomkiem to nastąpiła eksplozja w banku i krzyki wielu ludzi - część z nich wybiegła zresztą na ciebie i zdążyłaś ich przejąć. Marian już był w banku, a jego Dron już szukał twojej postaci rozkręcając działka, a Ponury Żniwiarz właśnie przelatywał pomiędzy bankiem, a ruinami restauracji... który atak dotarł do ciebie pierwszy? Kości zostały rzucone! [Marian: 18, 16, 16 Rumcajs: 17, 17, 13] Remis... Dogrywka! [Marian: 10, Rumcajs: 3] Chmara pocisków wystrzelonych z działka Drona urwała twarz Redone, a chwilę później jej zupełnie martwy korpus został przecięty przez Ponurego Żniwiarza!

Redone zabita na śmierć!
Dzięki za grę.


Rumcajs:
Stworzyłeś jeszcze dziesięciu Pobudkowiczów i zyskałeś 1 poziom z tego tytułu. Pozostałe akcje powiodły się, choć po pierwsze czy Dutch dotrzyma słowa to niewiadomo, a po drugie no... z Redone to Marian cię ubiegł o włos. W każdym razie nie musząc już się martwić owcami wlazłeś do kanałów i poszedłeś w stronę banku. Wtedy zastała cię informacja o zgonie Redone. Gdzie chcesz wyjść z podziemi? Z uwagi na dewastacje skrzyżowania nie ma tam już kanałów - masz wybór jedynie pomiędzy cmentarzem, a parkingiem przed bankiem. Ale... ale! To nie koniec niespodzianek! Zyskałeś 5 poziomów od Redone! Co prawda próbowała ci przekazać swoje najpotężniejsze moce Pyromanty, ale to tak nie działa... a jednak działa, ale nie do końca - po prostu masz po niej Pyromanta 5.
Czyli w sumie zdobyłeś 6 poziomów. [w tym 5 przeznaczone na Pyromantę!]

Marian:
Jakby nie liczyć na skupie udało ci się utargować w sumie 4 poziomy, niespodziewany "spadek" po Redone to jeszcze 2 poziomy,
Czyli w sumie 6 poziomów!

Tomek:
Oprócz kilku poparzeń nic nie dostałeś Heisenberg, żeby pocieszyć cię stworzył ci sporo różnych kryształów chemicznych związków. Masz tam trochę radioaktywności, trochę wybuchowości i trochę narkotyczności.

 

Ostatnio edytowane przez Anonim : 27-11-2014 o 21:48.
Anonim jest offline